Donald Tusk: Polacy będą bogatsi od Brytyjczyków

Brytyjskie media w tym „The Independent” i „Daily Express” zauważają wypowiedź premiera Donalda Tuska, który obiecał, że w 25. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, polski PKB w przeliczeniu na mieszkańca będzie wyższy niż w Wielkiej Brytanii.

„Kiedy my świętujemy 20 lat w Unii, w Wielkiej Brytanii toczy się ostra debata wywołana prognozą Banku Światowego, zgodnie z którą dochód na głowę będzie w 2025 wyższy w Polsce niż w UK. I to obiecuję: na 25. rocznicę Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. Lepiej być w Unii!” – napisał w środę Tusk na platformie X z okazji 20-lecia wejścia Polski od UE.

Dalsza część tekstu
pod materiałem naszej reklamy:

Brytyjskie media „The Independent” i „Daily Express”, wspominają wypowiedź Donalda Tuska m.in w kontekście słów lidera opozycyjnej Partii Pracy Keira Starmera, który w lutym zeszłego roku, przywołując prognozy Banku Światowego, ostrzegł, że jeśli obecna polityka gospodarcza się nie zmieni, Wielkiej Brytanii grozi, że do 2030 r. pod względem PKB na osobę zostanie wyprzedzona przez Polskę. Lider Partii Pracy w przemówieniu wygłoszonym 27 lutego 2023 roku w londyńskim City przywołał dane Banku Światowego, według których w latach 2010-21 średni roczny wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii wynosił 0,5 proc., podczas gdy Polski – 3,6 proc., zaś wartość PKB na jednego mieszkańca w 2021 r. wynosiła w obu krajach odpowiednio 44 979 dolarów i 34 915 dolarów.

„Brytyjczycy zostają w tyle, podczas gdy nasi europejscy sąsiedzi się bogacą, zarówno na wschodzie, jak i w krajach takich jak Francja i Niemcy. Nie czuję się z tym komfortowo, nie czuję się komfortowo z trajektorią, na której wkrótce Wielka Brytania zostanie wyprzedzona przez Polskę” – mówił wówczas lider Partii Pracy.

Co ciekawe, choć Starmer był przeciwny wychodzeniu Wielkiej Brytanii z UE, ale obecne stanowisko Partii Pracy jest takie, że nie ma mowy ani o ponownym wstąpieniu do UE, ani o powrocie do jednolitego unijnego rynku czy do swobody przepływu osób z UE.

__________

Źródło: „”The Independent” i „Daily Express”.
Fot: Internet


Zrób najważniejszy
Quiz w Twoim życiu!
Na poważnie i wesoło!

Jesteś zainteresowany
rozmową o ubezpieczeniu?
Wyślij do Nas Wiadomość

    badanie krwi bagaż brexit ceny chemioterapia council covid covid-19 czerniak deportacja Depresja dieta dom Dziecko e-papierosy emigracja gaz HIV krew kurczak macica migrena mięsaki mRNA młodzież nowotwór nowy lek ogrzewanie osobowość osocze otyłość pasażer pogrzeb policja polityka praca prostata przestępstwo płuca Quiz rachunki rak rodzice ryanair samolot supermarket szczepienia szczepionka tax Tusk UE warzywa wirus wizz air wojsko wstrząs wątroba śmierc żołnierz żywność

    Najnowsze wpisy

    W Wielkiej Brytanii trudniej będzie otrzymać zwolnienie lekarskie. „Pracuj a będziesz zdrowszy”.

    Jak donosi „Metro” lekarze pierwszego kontaktu (GP) w Wielkiej Brytanii, niebawem zostaną pozbawieni swobodnej możliwości zwalniania pracowników z pracy. Tym samym rząd chce rozprawić się z tzw. „kulturą zwolnień lekarskich”, dzięki której miliony osób przebywa na urlopie chorobowym przez wiele tygodni, a nawet miesięcy.

    Duża część osób przebywających na zwolnieniu lekarskim twierdzi, że cierpi na depresję, problemy z nerwami lub stany lękowe, chociaż większość z nich zgłasza je jako schorzenia wtórne, a nie główne, które powstrzymują je od pracy. Premier Rishi Sunak ocenił, iż ludzie powinni unikać „nadmiernej medykalizacji” w radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami.

    Dalsza część tekstu
    pod materiałem naszej reklamy:

    Według najnowszych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego od 2020 r. w Wielkiej Brytanii znacząco wzrosła liczba osób pozostających bez pracy z powodu długotrwałej choroby, osiągając w lutym 2024 r. rekordowy poziom 2,8 mln osób. Najnowsze dane NHS wykazały, że w ubiegłym roku wydano prawie 11 milionów zwolnień lekarskich, a wiele z nich to zwolnienia powtarzające się, „wydawane bez żadnej porady”. Niestety według wszelkich prognoz, z tego powodu koszty opieki społecznej będą gwałtownie rosły.

    „Pracuj a będziesz zdrowszy”

    Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, sugeruje, iż należy skupić się na tym, jaką pracę ludzie mogą wykonywać, a nie na tym, czego nie mogą robić. Dodał jednocześnie, że z „kulturą zwolnień lekarskich”, należy się uporać, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy polegają tylko na zasiłkach.

    „Powinniśmy postrzegać tą sytuację jako oznakę postępu, że możemy otwarcie mówić o problemach psychicznych w taki sposób, który jeszcze kilka lat temu byłby nie do pomyślenia. Nigdy nie będę lekceważyć ani bagatelizować chorób, na które cierpią ludzie, ale tak jak błędem byłoby lekceważenie tej rosnącej tendencji, tak też błędem byłoby po prostu usiąść i ją zaakceptować. Ponadto istnieje coraz więcej dowodów na to, że dobra praca może faktycznie poprawić zdrowie psychiczne i fizyczne. Opierając się na rozpoczętych już programach pilotażowych, zaprojektujemy nowy system, w którym ludzie będą mieli łatwy i szybki dostęp do specjalistycznej opieki zawodowej aby pomóc im wrócić do pracy. Zamierzamy również przetestować przeniesienie odpowiedzialności za wystawianie zwolnień z lekarzy pierwszego kontaktu na specjalistów i pracowników służby zdrowia, którzy mają czas na obiektywną ocenę zdolności danej osoby do pracy – podsumował brytyjski premier Rishi Sunak.

    __________

    Źródło: „Metro”. Fot: Pexels


    Zrób najważniejszy
    Quiz w Twoim życiu!
    Na poważnie i wesoło!

    Jesteś zainteresowany
    rozmową o ubezpieczeniu?
    Wyślij do Nas Wiadomość

      badanie krwi
      bagaż
      brexit
      ceny
      chemioterapia
      council
      covid
      covid-19
      czerniak
      deportacja
      Depresja
      dieta
      dom
      Dziecko
      e-papierosy
      emigracja
      gaz
      HIV
      krew
      kurczak
      macica
      migrena
      mięsaki
      mRNA
      młodzież
      nowotwór
      nowy lek
      ogrzewanie
      osobowość
      osocze
      otyłość
      pasażer
      pogrzeb
      policja
      polityka
      praca
      prostata
      przestępstwo
      płuca
      Quiz
      rachunki
      rak
      rodzice
      ryanair
      samolot
      supermarket
      szczepienia
      szczepionka
      tax
      Tusk
      UE
      warzywa
      wirus
      wizz air
      wojsko
      wstrząs
      wątroba
      śmierc
      żołnierz
      żywność

      Najnowsze wpisy

      Ile kosztuje pogrzeb w Wielkiej Brytanii? Jakie są formalności?

      Śmierć bliskiej osoby zawsze niesie ze sobą smutek, żal ale i również określone koszty i formalności. Istnieje kilka formalnych kroków, jakie muszą podjąć rodziny zmarłej osoby. Warto zaznaczyć, że w wypadku pochówku na terenie Wielkiej Brytanii koszty z tym związane są dosyć wysokie, choć nie zawsze i zależą od formy.

      Główną przyczyną zgonów na świecie są choroby układu krążenia, nowotwory i choroby układu oddechowego. Między 55. a 59. rokiem życia więcej Polaków umiera na nowotwory złośliwe (27,4 proc.). Rak częściej zabija też seniorów w wieku 60 – 64 (32 proc.) Jeśli chodzi o typy nowotworów, które są dla Polek najbardziej śmiertelne, są to: rak płuc, rak piersi oraz rak jelita grubego. Dużym problemem są też złe rokowania w przypadku wykrycia nowotworu żołądka oraz raka szyjki macicy.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Ile kosztuje pogrzeb w Wielkiej Brytanii?

      Według raportu, koszt standardowego pochówku wzrósł o 4,7% w ciągu roku, do poziomu 4 141 GBP. W 2004 roku koszt zwykłego pogrzebu wynosił 1 835 GBP, co oznacza wzrost o 126% w ciągu 20 lat.

      Najnowsze statystyki, udostępnione przez ekspertów z branży usług pogrzebowych, wykazały, że średni całkowity „koszt związany ze zgonem”, który obejmuje „opłaty za pochówek lub kremację, usługę firm pogrzebowych, trumnę średniej klasy, autokarawan pogrzebowy, lekarza i osobę obsługującą ceremonię pogrzebową oraz dodatkowe opłaty związane z administrowaniem spadkiem”, wynosi, bagatela, około 9 658 GBP za całość.

      W UK średni koszt pogrzebu z kremacją wynosi 3 673 GBP. Istnieje również opcja kremacji bezpośredniej, która polega na kremacji bez ceremonii pogrzebowej. Wówczas cena takiej usługi jest najtańsza i wynosi około 1 511 GBP.

      Biorąc pod uwagę koszty jakie należy ponieść w wyniku śmierci najbliższej osoby, warto zadbać o ubezpieczenie w razie śmierci.

      Jakie są formalności

      Istnieje kilka formalnych kroków, jakie muszą podjąć rodziny zmarłej osoby. Pierwszą czynnością, jaką należy wykonać jest odebranie aktu zgonu, taki dokument wydaje lekarz. Jeżeli śmierć nastąpiła z nieznanych przyczyn, rodzina zmarłego zostanie poproszona o wyrażenie zgody na sekcję zwłok.

      Kolejnym krokiem jest zarejestrowanie zgonu. Takiej rejestracji dokonuje się u urzędnika stanu zdrowia. Dokonując rejestracji będziemy potrzebowali następujących dokumentów:

      – akt urodzenia denata
      – akt ślubu denata
      – karta medyczna NHS zmarłego
      – książeczka emerytalna lub polisa na życie

      W przypadku, gdy zmarły nie posiadał krewnych, rejestracji aktu zgonu może dokonać osoba postronna organizująca pogrzeb. Oprócz Urzędu Stanu Cywilnego, o fakcie śmierci danej osoby należy poinformować następujące instytucje:

      – building society
      – bank
      – DVLC
      – firmę ubezpieczeniową
      – adwokata
      – biuro opieki społecznej
      – urząd skarbowy
      – City Council – urząd miasta
      – wydział mieszkaniowy

      O śmierci denata należy również poinformować jego pracodawcę oraz związki zawodowe. Należy również dopilnować zwrotu następujących dokumentów:

      – książeczka emerytalna i zasiłkowa
      – paszport
      – prawo jazdy
      – karta ubezpieczeniowa
      – karta biblioteczna
      – karty związane z wykonywanym zawodem

      Po spełnieniu formalnych wymogów możemy przystąpić do organizacji pogrzebu. Jeszcze przed otrzymaniem aktu zgonu możemy zgłosić się do zakładu pogrzebowego (wcześniej musimy dokonać rejestracji). Zakład pogrzebowy, jeśli tylko sobie tego życzymy pomoże nam w dokonaniu wszelkich obowiązków związanych z pochówkiem denata. Wiele oczywiście będzie zależało od tego jak duże koszty jesteśmy w stanie ponieść.

      __________

      Źródło: „Media”. Fot: Pexels


      Najnowsze wpisy

      Blisko 10 milionów rodzin w UK mieszka w zimnych, wilgotnych i słabo izolowanych domach

      Z analizy badania English Housing Survey, wynika, że prawie 10 milionów gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii żyje w zimnych, wilgotnych i źle izolowanych domach, a jednocześnie nie zarabia na tyle, aby móc swoją sytuację ulepszyć. Sir Michael Marmot, dyrektor Instytutu Równości Zdrowia UCL, powiedział, że duża liczba osób żyjących w zimnych domach to „narodowa hańba”.

      Wielka Brytania należy do krajów o najstarszych i najmniej efektywnych zasobach mieszkaniowych w Europie. W raporcie podkreślono także wpływ zimnych domów na zdrowie populacji Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zdrowia ostrzegali już wcześniej, że zimne domy mogą uszkodzić płuca i rozwój mózgu dzieci, podwajając jednocześnie ryzyko rozwoju nowych schorzeń psychicznych u dorosłych.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Z analizy badania wynika, że łącznie 34% gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, czyli 9,6 mln, mieszka w zimnych i słabo izolowanych domach. Te 9,6 miliona gospodarstw domowych osiągają również dochody poniżej minimalnego standardu godnego życia ustalonego przez Fundację Josepha Rowntree, co oznacza, że jest mało prawdopodobne, że będą w stanie pokryć koszty docieplenia swoich domów.

      W raporcie definiuje się domy słabo izolowane jako te, których świadectwo charakterystyki energetycznej (EPC) jest poniżej C i które prawdopodobnie nie będą wyposażone w okna z podwójnymi szybami, energooszczędne oświetlenie, drzwi i okna odporne na przeciągi lub wydajny system ogrzewania. Według raportu para z dwójką dzieci musiałaby zarobić łącznie 50 000 funtów, aby spełnić standard minimalnego dochodu.

      Wielka Brytania należy do krajów o najstarszych i najmniej efektywnych zasobach mieszkaniowych w Europie. W raporcie podkreślono także wpływ zimnych domów na zdrowie populacji Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zdrowia ostrzegali już wcześniej, że zimne domy mogą uszkodzić płuca i rozwój mózgu dzieci, podwajając jednocześnie ryzyko rozwoju nowych schorzeń psychicznych u dorosłych.

      Jedno z zaleceń zawartych w raporcie przewiduje przeznaczenie przez rząd w Wielkiej Brytanii 74,5 miliarda funtów na 10-letni program modernizacji skierowany do osób o niskich dochodach zamieszkujących nieefektywne energetycznie mieszkania.

      „Duża liczba osób żyjących w zimnych domach to narodowa hańba (…) Zimne domy stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego: osoby w nich mieszkające są obarczone znacznie większym ryzykiem złego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, co zwiększa obciążenie i tak już przeciążonej NHS i przyczynia się do niskiej produktywności”. – powiedział Sir Michael Marmot, dyrektor Instytutu Równości Zdrowia UCL.

      __________

      Źródło: „The Guardian”. Fot: Pexels


      Najnowsze wpisy

      Szokujące wyniki śledztwa. Miliony sklepowych kurczaków ze śladami poparzeń

      Jeśli kupiliście już kurczaka na jutrzejszy obiad to zdecydowanie przyjrzyjcie się jakości kupionego mięsa właśnie. Dlaczego? Okazuje się iż miliony kurczaków sprzedawanych w Wielkiej Brytanii mają ślady poparzeń. Szokujące wyniki śledztwa przedstawiła stacja BBC. Jak wyjaśnia stacja, która zbadała sprawę, są to poparzenia skóry spowodowane trzymaniem zwierząt we własnych odchodach, a to nie najlepiej świadczy o standardach na niektórych fermach drobiu.

      Cechą charakterystyczną na sprzedawanym w sklepach mięsie są widoczne na tylnich nogach ciemne plamy. Kurczak ze śladami takich poparzeń jest nadal bezpieczny do spożycia, jednak jest to wskaźnik podejścia hodowcy do zachowania niezbędnych standardów dobrostanu zwierząt. Z czego to wynika? Otóż wiąże się to z dużym zagęszczeniem ptaków na małej powierzchni i jest wynikiem długotrwałego kontaktu z wilgotną, brudną ściółką – mówiąc delikatnie. Fakty są takie, że kurczaki siedzą we własnych odchodach.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Choć Krajowy Związek Farmerów stwierdził, że brytyjscy rolnicy przestrzegają „jednych z najwyższych standardów dobrostanu zwierząt na świecie” i korzystają z dobrze wentylowanych obór, aby zapobiec zamoczeniu ściółki, a rzecznik ministerstwa rolnictwa wyjaśnia, że obecne przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt wymagają, aby wszystkie kurczaki miały stały dostęp do suchej ściółki, a „naruszenia przepisów są traktowane bardzo poważnie” to wyniki śledztwa są porażające.

      Stacja BBC zwróciła się do 10 czołowych sprzedawców żywności w Wielkiej Brytanii takich jak: Tesco, Sainsbury’s, Asda, Morrisons, Aldi, Co-op, Lidl, Waitrose, Iceland i Ocado, prosząc o dane dotyczące dobrostanu zwierząt, których mięso sprzedawane jest na ich sklepowych półkach.

      Asda, Morrisons, Lidl, Iceland i Ocado – nie podało konkretnych danych liczbowych.

      Co-op sprzedaje około 30 milionów kurczaków rocznie i odnotowała oparzenia stawów skokowych u 36,7% sprowadzanego przez siebie drobiu.

      Supermarkety Aldi wykazały, że oparzenia stawu skokowego wystąpiły u 33,5% sprzedawanych kurczaków.

      Tesco w sezonie 2022/23 odnotowało 26,3% takich przypadków. Firma odmówiła formalnego komentarza.

      Sieć Sainsbury’s  stwierdziła oparzenia u jednego na pięć swoich kurczaków.

      Waitrose miał najniższy odnotowany roczny wynik wynoszący 2,7%.

      Lidl był jednym ze sklepów, który nie przekazał danych BBC. Jednak jedna z grup kampanii na rzecz dobrostanu zwierząt, Open Cages, przeprowadziła własne śledztwo. Wolontariusze sprawdzili ponad 500 kurczaków na półkach 22 sklepów Lidl w dziewięciu brytyjskich miastach. Wynik był szokujący bowiem stwierdzono, że aż 74% sprawdzanych przez nich kurczaków miało ślady poparzeń.

      __________

      Źródło: „BBC”. Fot: BBC
      Więcej czytaj tutaj.


      Najnowsze wpisy

      W Wielkiej Brytanii 20-latkowie bardziej schorowani i bez pracy niż 40-latkowie

      Nie jest dobrze. Jeszcze 10 czy 20 lat temu uważało się że im ktoś jest starszy, tym większe jest prawdopodobieństwo, że nie będzie mógł pracować z powodu choroby. Tymczasem najnowsze badania zwyczajnie temu dramatycznie przeczą. Z raportu Resolution Foundation wynika, że osoby w wieku około 20 lat częściej nie pracują ze względu na zły stan zdrowia niż ich rodzice, czyli osoby po czterdziestce.

      „Ekonomiczne konsekwencje złego stanu zdrowia psychicznego są najbardziej dotkliwe w przypadku młodych ludzi, którzy nie studiują, a co trzeci młody człowiek, który nie ukończył studiów, cierpiący na powszechne zaburzenia psychiczne, jest obecnie bez pracy”.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Smutne statystyki

      Według badania z 2023 r., jedna na 20 młodych osób (5%) była bierna zawodowo ze względu na zły stan zdrowia. W roku 2021/22 aż 34% młodych ludzi w Wielkiej Brytanii, w wieku od 18 do 24 lat zgłosiło objawy zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, stany lękowe lub choroba afektywna dwubiegunowa. W 2000 roku odsetek ten wynosił 24%. W rezultacie w latach 2021–2022 ponad 500.000 tys. osobom w wieku od 18 do 24 lat przepisano leki przeciwdepresyjne. Ponadto jak wykazały badania, młode kobiety radzą sobie gorzej i półtora raza częściej doświadczają złego stanu zdrowia psychicznego niż młodzi mężczyźni czyli 41% w porównaniu do 26%.

      „Najbardziej powinniśmy zaniepokoić się, gdy słabe zdrowie psychiczne młodych osób idzie w parze ze słabymi wynikami w edukacji. Ekonomiczne konsekwencje złego stanu zdrowia psychicznego są najbardziej dotkliwe w przypadku młodych ludzi, którzy nie studiują, a co trzeci młody człowiek, który nie ukończył studiów, cierpiący na powszechne zaburzenia psychiczne, jest obecnie bez pracy” – podsumowała Louise Murphy, starsza ekonomistka w Resolution Foundation

      __________

      Źródło: „BBC”. Fot: Fotolia


      Najnowsze wpisy

      Wojna supermarketów w Wielkiej Brytanii. Najtańszy – Najgorszy?

      Według analityków, ceny w supermarketach w Wielkiej Brytanii, były w lutym o 5,3 proc. wyższe niż rok temu. Jednocześnie po spowolnieniu poświątecznym w supermarketach znowu pojawiły się cudowne promocje, a konsumenci wydali o 586 milionów funtów więcej niż w lutym ubiegłego roku.

      Nie da się ukryć, iż w ostatnich latach tradycyjne supermarkety w Wielkiej Brytanii odczuły wyraźną presję ze strony tańszych niemieckich dyskontów takich jak Aldi i Lidl, które od kilku lat wygrywają w rankingach najtańszych sklepów na UK. Jak się wydaje z powodu cen właśnie, ekspansja obu tych sieci odciągnęła znaczną liczbę klientów od największych supermarketów takich jak Tesco czy Asda.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Według analityków, Lidl był najszybciej rozwijającym się supermarketem w UK i to szósty miesiąc z rzędu. Sprzedaż w Lidlu wzrosła o 10,9% w ciągu 12 tygodni kończących się 18 lutego. Natomiast drugi z niemieckich supermarketów Aldi, zwiększył sprzedaż o 5,7% i utrzymał swój udział na poziomie 9,4%. Sainsbury’s i Tesco zwiększyły swój udział w rynku, odnotowując wzrost sprzedaży odpowiednio o 7,6% i 6,2%.

      Jednak pomimo niskich cen w niemieckich supermarketach to Marks and Spencer został wybrany ulubionym supermarketem w Wielkiej Brytanii, mimo że kupujący uważają, że jest „trochę drogi”. Marks and Spencer zajął pierwsze miejsce w rankingu platformy konsumenckiej Which?, już trzeci rok z rzędu z wynikiem zadowolenia klientów na poziomie 76%.

      Ulubione sklepy Brytyjczyków według rankingu Which?:

      1. M&S – 76%
        2. Aldi – 73%
        3. Waitrose – 72%
        4. Sainsbury’s – 70%
        4. Tesco – 70%
        6. Iceland – 69%
        7. Lidl – 68%
        8. Asda – 64%
        8. Morrisons – 64%

      Najtańszymi supermarketami w przypadku dużego wózka zakupowego są: (W przypadku większego koszyka zakupowego Aldi i Lidl są wyłączone z tego badania, ponieważ obejmuje ono szereg markowych artykułów, takich jak papier toaletowy Andrex i ser Cathedral City, których te dyskonty nie sprzedają.)

      1. Asda (£326,77)
        2. Morrisons (£336,41)
        3. Ocado (£346,23)
        4. Tesco (£349,34)
        5. Sainsbury’s (£354,06)
        6. Waitrose (£367,79)

      Po porównaniu cen podstawowych artykułów spożywczych w grudniu, najtańszymi okazały się: (w nawiasie podano koszt 43 artykułów zakupionych w danym sklepie)

      1. Aldi (£74,83)
        2. Lidl (£76,74)
        3. Asda (£84,21)
        4. Sainsbury’s (£84,54)
        5. Tesco (£84,86)
        6. Morrisons (£87,24)
        7. Ocado (£89,28)
        8. Waitrose (£94,94)

      __________

      Źródło: „DailyMail”. Fot: Fotolia


      Najnowsze wpisy

      Najgorsza linia lotnicza według Brytyjczyków. Przewoźnik się tłumaczy.

      W badaniu satysfakcji z korzystania z linii lotniczych, przeprowadzonym przez lidera wśród organizacji konsumenckich w 2023 roku, przeanalizowano 10775 lotów. W związku z powyższym poproszono pasażerów z Wielkiej Brytanii o ocenę pod względem nie tylko obsługi klienta ale również stosunku jakości do ceny, komfortu siedzeń a także jedzenia i napojów. Najgorszą linią lotniczą na krótkich dystansach okazała się linia Wizz Air – i to drugi raz z rzędu.

      „(…) nasza ankieta pokazuje, że pasażerom wielu linii lotniczych niestety wciąż nie oferuje się żadnej pomocy w przypadku odwołań lotów w ostatniej chwili. Ponadto często mają oni do czynienia z fatalną obsługą klienta i podstępnymi dodatkowymi opłatami za bagaż, podnoszącymi ostateczną cenę” – podsumował redaktor ds. podróży Which? Rory Boland.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Kto zatem według opinii jest najgorszy?

      1. Wizz Air otrzymał zaledwie jedną gwiazdkę na pięć za obsługę klienta, uzyskując ogólny wynik 44% zadowolenia pasażerów. 

      2. Na drugim miejscu znalazł się Ryanair 47% zadowolonych pasażerów

      3. Na trzecim miejscu Iberia 49% zadowolonych pasażerów

      4. Na czwartym miejscu Vueling 53% zadowolonych pasażerów

      Marion Geoffroy, dyrektor zarządzająca Wizz Air UK na Wielką Brytanię, poinformował, iż Wizz Air zdecydowanie zakwestionował wyniki tej analizy, stwierdzając, że metodologia badania jest „wprowadzająca w błąd”, a wyniki „nie są reprezentatywne” dla bazy klientów linii lotniczej. Dodał równocześnie, że badania satysfakcji klientów w całej siatce połączeń i opinii setki tysięcy pasażerów, potwierdziło, że są zadowoleni ze świadczonych przez Wizz Air usług. Podsumowując wyniki Marion Geoffroy, powiedział, że zadowolenie klientów poprawia się z roku na rok i jest znacznie wyższe, niż sugeruje to raport.

      __________

      Źródło: „The Independent „. Fot: Fotolia


      Najnowsze wpisy

      Ryanair! Rozmiar bagażu i zakazane przedmioty. Zapalniczka? Jakie są zasady w 2024 roku?

      Jak dobrze wiemy, ulubiony przez Polaków przewoźnik co jakiś czas wprowadza nowe zasady. Jaki rozmiar bagażu podręcznego w Ryanairze, będzie musiał spełnić określone warunki w 2024 roku? I dlaczego? Co z zapalniczką?

      Pamiętajmy: Jeśli bagaż podręczny jest za duży, i nie przejdzie przez bramkę wejściową na pokład to w takim przypadku zostanie on umieszczony w luku samolotu i będziesz musiał uiścić opłatę w wysokości 70,00 euro – mówi rzecznik irlandzkiej linii lotniczej.

      Dalsza część tekstu pod materiałem naszej reklamy:

      Okazuje się iż bagaż podręczny w Ryanairze musi zmieścić się koniecznie pod siedzeniem przed nami, dlatego też bezwzględnie musi mieć określone wymiary czyli maksymalne 40 cm x 20 cm x 25 cm. Pamiętajmy również, że musimy odpłatnie dodać do rezerwacji bagaż np.: na kółkach o wadze 10 kg o wymiarach nie większych niż 55 cm x 40 cm x 20 cm.

      No dobrze, a co z zapalniczką?

      W Ryanairze istnieją oczywiście zasady dotyczące tego, których przedmiotów nie możemy przewozić. Uwaga! Poniżej lista przedmiotów, których nie wolno przewozić ani w bagażu rejestrowanym a także podręcznym.

      1. Łatwopalne ciała stałe, substancje powodujące niebezpieczną reakcję chemiczną
      2. Materiał radioaktywny, w tym izotopy lecznicze lub handlowe
      3. Substancje żrące, w tym rtęć, akumulatory samochodowe i części zawierające paliwo
      4. Łącznie więcej niż jeden litr oleju jadalnego
      5. Urządzenia zasilane baterią litowo-jonową o mocy przekraczającej 160 watogodzin
      6. Inteligentne torby, z których nie została wyjęta bateria litowa
      7. Fajerwerki, flary, kanistry, materiały pirotechniczne
      8. Farba, terpentyna, benzyna, rozcieńczalnik do farb
      9. Alkohol o ABV powyżej 70 proc.
      10. Chemikalia, substancje toksyczne
      11. Łatwopalne ciecze, gaz
      12. Oraz zapalniczki

      Jednocześnie, mimo tego, że co do zasady podróżujący nie może przewozić urządzeń emitujących ciepło, to zapalniczkę można wnieść na pokład samolotu, ale zwykle warunkiem jest posiadanie jej przy sobie, np. w kieszeni spodni.

      Pamiętajmy również o tym, iż wszystkie płyny powinny być przewożone w pojedynczych, przezroczystych zamykanych torebkach o wymiarach 20 cm x 20 cm i pojemności do 1 litra. Ponadto musisz mieć możliwość całkowitego zamknięcia torebki i włożenia jej do bagażu podręcznego, pamiętając o tym, iż torebkę z płynami należy wyjąć z bagażu podręcznego do oddzielnej kontroli.

      __________

      Źródło: „Media”. Fot: Fotolia


      Najnowsze wpisy

      Rachunki za gaz w dół! Council tax w górę!

      Według informacji brytyjskich mediów, rachunki za energię spadną w kwietniu o prawie 300 funtów rocznie dla gospodarstwa domowego zużywającego typową ilość gazu i energii elektrycznej. Z kolei miliony gospodarstw domowych w całym kraju czeka znaczny wzrost opłat Council Tax, po tym, jak rząd wyraził zgodę na podwyżki podatku powyżej wskaźnika inflacji. 

      Liderzy lokalnych władz wraz z ekspertami ostrzegają, że niestety poprzez podniesienie council taxu obciążenie związane z kryzysem finansowym w samorządach zostaje przerzucane na najuboższe gospodarstwa domowe.

      Dalsza część tekstu pod materiałem naszej reklamy:

      GAZ I PRĄD
      Firma konsultingowa Cornwall Insight prognozuje znaczący spadek opłat za energię. Obniżna cen może być nawet 15%. Jeśli prognozy sprawdziłyby się, roczny rachunek gospodarstwa domowego płacącego za pomocą polecenia zapłaty spadnie z obecnego poziomu 1 928 funtów do ok. 1 635 funtów. Limit cenowy, będzie obowiązywał od kwietnia 2024, i dotyczy on 29 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji. Ponadto spodziewany jest kolejny spadek wysokości rachunków w lipcu do około 1465 funtów rocznie. Jednak według ekspertów przewidywania te mogą znacząco ulec zmianie w wyniku wydarzeń na świecie. Zasmucający jest jednak fakt, że nawet przy spadku cen, rachunki za energię dla wielu gospodarstw pozostaną problemem. Według szacunków, obecnie konsumenci są winni dostawcom energii ok. 2,9 miliarda funtów.

      COUNCIL TAX
      Nie jest to najlepsza informacja bowiem podwyżki prawdopodobnie wyniosą średnio 100 funtów w skali roku za podatek lokalny dla domów z kategorii D, zwiększając presję finansową na rodziny, przy inflacji wynoszącej obecnie 4%. Oczekuje się, że minister finansów Jeremy Hunt ogłosi cięcia w budżecie w marcu czyli przed zbliżającymi się wyborami powszechnymi. Liderzy lokalnych władz wraz z ekspertami ostrzegają, że niestety poprzez podniesienie council taxu obciążenie związane z kryzysem finansowym w samorządach zostaje przerzucane na najuboższe gospodarstwa domowe. Na pocieszenie minister ds. społeczności Michael Gove potwierdził, że gminy otrzymają 500 milionów funtów dofinansowania na opiekę społeczną.

      Ponadto, minister ds. społeczności Michael Gove podkreślił: „Biorąc pod uwagę to nowe finansowanie, samorządy lokalne w Anglii odnotują w przyszłym roku wzrost dochodów o 4,5 mld funtów, czyli 7,5% w ujęciu nominalnym, co oznacza wzrost powyżej wskaźnika inflacji, z 60,2 mld funtów w latach 2023-24 do 64,7 mld funtów”.

      __________

      Źródło: BBC. Fot: Fotolia


      Najnowsze wpisy