Skandal z zakażoną krwią w Wielkiej Brytanii

Według doniesień BBC, wyniki publicznego dochodzenia w sprawie skandalu z zakażoną krwią w Wielkiej Brytanii, wskazują, że nie był to wypadek. Wina za zakażenie, które doprowadziło do śmierci 3 tys. osób i zachorowania tysięcy innych na zapalenie wątroby lub HIV, spada na lekarzy i kolejne rządy.

Jak doszło do tej niebywałej tragedii? Na początku lat 80. Wielka Brytania nie była w stanie sprostać zapotrzebowaniu na czynnik VIII, który jest białkiem odpowiedzialnym za krzepnięcie krwi. To lek i szansa na normalne życie dla osób z hemofilią, czyli uwarunkowanym genetycznie brakiem lub niedoborem czynników krzepnięcia. Z powodu braku dostępności leku na Wyspach, zaczęto go sprowadzać z USA, gdzie można było płacić za pozyskiwane osocze. To sprawiło, że „grupy wysokiego ryzyka od więźniów po osoby zażywające narkotyki, miały wyraźną motywację finansową do oddawania krwi i potencjalnego kłamstwa na temat swojej historii medycznej”. – czytamy w Brytyjskich mediach.

Dalsza część tekstu
pod materiałem naszej reklamy:

BBC, komentując wcześniej dochodzenie, określiło sprawę mianem „najgorszej katastrofy w leczeniu” w historii brytyjskiej służby zdrowia. Do zainfekowania doszło, ponieważ osoby mające na nią wpływ — lekarze, służby zajmujące się krwią i kolejne rządy, nie postawiły bezpieczeństwa pacjentów na pierwszym miejscu, powiedział sędzia Langstaff i dodał: „teraz należy wypłacić odpowiednie odszkodowanie”. Wypłaty odszkodowań zaczną się w ciągu 90 dni, ogłosił wczoraj rząd. Wartość indywidualnych odszkodowań ma wynosić od 1 mln do ponad 2 mln funtów.

Dziennikarze BBC rozmawiali z wieloma osobami, którym proceder dosłownie zniszczył życie. Program „Panorama” przedstawił przed tygodniem wywiad z Samem Rushbym, jak powiedział: W 1994 r. miał dwa lata, gdy na AIDS zmarła jego matka. Choroba zabrała również jego ojca, a także siostrę. Moja rodzina została dosłownie rozdarta, wyrwana z mojego życia — mówił w BBC. Ojciec Rushby’ego — Gary był jedną z osób zarażonych wirusem HIV w wyniku procederu. Pod koniec lat 70. i w latach 80 choremu na hemofilię Gary’emu podano sprowadzany z USA lek wytwarzany z osocza krwi. Po wielu latach okazało się, że całe partie leku były skażone wirusem HIV i wirusowym zapaleniem wątroby typu C.

Wypłaty poszkodowanym

Skarbnik generalny John Glen, przedstawiając w imieniu rządu plan wypłaty odszkodowań, poinformował, że wstępne płatności w wysokości po 210 tys. funtów zostaną wysłane do osób, które żyją ze skutkami skażonej krwi „w ciągu 90 dni, począwszy od lata”, a w przypadku osób, które umrą w okresie od teraz do momentu dokonania płatności, pieniądze zostaną dopisane do ich masy spadkowej. Kwoty będą również zależeć od indywidualnych okoliczności, ale standardowe odszkodowania dla osób zakażonych wirusem HIV lub łącznie HIV i wirusowym zapaleniem wątroby wyniosą ponad 2 mln funtów. Według brytyjskich mediów szacuje się, że łączna wartość całego programu odszkodowań przekroczy 10 mld funtów.

Główne zaniedbania wymienione w raporcie to m.in.:

– zbyt mało zrobiono, by powstrzymać import produktów krwiopochodnych z zagranicy, które wykorzystywały krew od dawców wysokiego ryzyka, takich jak więźniowie i narkomani;
– w samej Wielkiej Brytanii do 1986 roku przyjmowano krew od grup wysokiego ryzyka, takich jak więźniowie;
– dopiero od końca 1985 roku wprowadzono obróbkę cieplną produktów krwiopochodnych w celu wyeliminowania wirusa HIV, chociaż ryzyko było znane już w 1982 roku;
– od lat 70. przeprowadzano zbyt mało testów, aby zmniejszyć ryzyko wirusowego zapalenia wątroby;
– rząd zignorował w 1983 roku ostrzeżenie jednego z czołowych brytyjskich ekspertów ds. chorób zakaźnych, że wszystkie importowane amerykańskie produkty krwiopochodne powinny zostać wycofane z użytku przez NHS do czasu wyjaśnienia ryzyka związanego z HIV.

__________

Źródło: „BBC”. Fot: Depositphotos


Zrób najważniejszy
Quiz w Twoim życiu!
Na poważnie i wesoło!

Jesteś zainteresowany
rozmową o ubezpieczeniu?
Wyślij do Nas Wiadomość

    badanie krwi bagaż brexit ceny chemioterapia council covid covid-19 czerniak deportacja Depresja dieta dom Dziecko e-papierosy emigracja gaz HIV krew kurczak macica migrena mięsaki mRNA młodzież nowotwór nowy lek ogrzewanie osobowość osocze otyłość pasażer pogrzeb policja polityka praca prostata przestępstwo płuca Quiz rachunki rak rodzice ryanair samolot supermarket szczepienia szczepionka tax Tusk UE warzywa wirus wizz air wojsko wstrząs wątroba śmierc żołnierz żywność

    Najnowsze wpisy

    Uczniowie przez wirusa „nie potrafią czytać ani pisać”

    Według brytyjskich mediów następstwa zamknięcia szkół podczas pandemii wciąż niestety odbijają się na umiejętnościach wielu uczniów (m.in. londyńskich) i mogą być przez uczniów odczuwalne nawet do 2030 roku.

    Najnowsze badania w Wielkiej Brytanii wykazały, iż szkodliwe skutki zamykania szkół podczas pandemii Covid-19 mogą być odczuwalne jeszcze nawet w latach 30. XXI wieku, a według niepokojących przewidywań, uczniowie w Anglii będą wciąż uzyskiwać gorsze wyniki w egzaminach GCSE. Skutki pandemii spowodowały, że w następstwie zamykanych szkół dzieci często nie potrafią dobrze czytać i pisać, a wielu uczniów opuszcza zajęcia szkolne z powodu rosnącego poziomu stresu z tym związanego.

    Dalsza część tekstu
    pod materiałem naszej reklamy:

    Z raportu, którego współautorem jest profesor Major wynika, że dzieci, które przeszły przez pandemię, borykają się z największym pogorszeniem wyników w egzaminach GCSE od dziesięcioleci! Ponadto, w raporcie, przygotowanym wspólnie przez naukowców z uniwersytetów w Exeter, Strathclyde i London School of Economics, przeanalizowano, w jaki sposób zamknięcie szkół utrudnia rozwój umiejętności dzieci w wieku pięciu, 11 i 14 lat. Otóż przewiduje się, że w 2030 r. mniej niż dwóch na pięciu uczniów w Anglii uzyska ocenę 5 lub wyższą z egzaminów GCSE z języka angielskiego i matematyki.

    Co ciekawe, w raporcie zaleca się ponadto skrócenie długich wakacji szkolnych, argumentując, że kalendarz szkolny „utknął w czasach wiktoriańskich” – informuje Standard.co.uk

    __________

    Źródło: „Standard.co.uk”. Fot: Fotolia


    Zrób najważniejszy
    Quiz w Twoim życiu!
    Na poważnie i wesoło!

    Jesteś zainteresowany
    rozmową o ubezpieczeniu?
    Wyślij do Nas Wiadomość

      badanie krwi
      bagaż
      brexit
      ceny
      chemioterapia
      council
      covid
      covid-19
      czerniak
      deportacja
      Depresja
      dieta
      dom
      Dziecko
      e-papierosy
      emigracja
      gaz
      HIV
      krew
      kurczak
      macica
      migrena
      mięsaki
      mRNA
      młodzież
      nowotwór
      nowy lek
      ogrzewanie
      osobowość
      osocze
      otyłość
      pasażer
      pogrzeb
      policja
      polityka
      praca
      prostata
      przestępstwo
      płuca
      Quiz
      rachunki
      rak
      rodzice
      ryanair
      samolot
      supermarket
      szczepienia
      szczepionka
      tax
      Tusk
      UE
      warzywa
      wirus
      wizz air
      wojsko
      wstrząs
      wątroba
      śmierc
      żołnierz
      żywność

      Najnowsze wpisy

      W Wielkiej Brytanii trudniej będzie otrzymać zwolnienie lekarskie. „Pracuj a będziesz zdrowszy”.

      Jak donosi „Metro” lekarze pierwszego kontaktu (GP) w Wielkiej Brytanii, niebawem zostaną pozbawieni swobodnej możliwości zwalniania pracowników z pracy. Tym samym rząd chce rozprawić się z tzw. „kulturą zwolnień lekarskich”, dzięki której miliony osób przebywa na urlopie chorobowym przez wiele tygodni, a nawet miesięcy.

      Duża część osób przebywających na zwolnieniu lekarskim twierdzi, że cierpi na depresję, problemy z nerwami lub stany lękowe, chociaż większość z nich zgłasza je jako schorzenia wtórne, a nie główne, które powstrzymują je od pracy. Premier Rishi Sunak ocenił, iż ludzie powinni unikać „nadmiernej medykalizacji” w radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Według najnowszych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego od 2020 r. w Wielkiej Brytanii znacząco wzrosła liczba osób pozostających bez pracy z powodu długotrwałej choroby, osiągając w lutym 2024 r. rekordowy poziom 2,8 mln osób. Najnowsze dane NHS wykazały, że w ubiegłym roku wydano prawie 11 milionów zwolnień lekarskich, a wiele z nich to zwolnienia powtarzające się, „wydawane bez żadnej porady”. Niestety według wszelkich prognoz, z tego powodu koszty opieki społecznej będą gwałtownie rosły.

      „Pracuj a będziesz zdrowszy”

      Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, sugeruje, iż należy skupić się na tym, jaką pracę ludzie mogą wykonywać, a nie na tym, czego nie mogą robić. Dodał jednocześnie, że z „kulturą zwolnień lekarskich”, należy się uporać, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy polegają tylko na zasiłkach.

      „Powinniśmy postrzegać tą sytuację jako oznakę postępu, że możemy otwarcie mówić o problemach psychicznych w taki sposób, który jeszcze kilka lat temu byłby nie do pomyślenia. Nigdy nie będę lekceważyć ani bagatelizować chorób, na które cierpią ludzie, ale tak jak błędem byłoby lekceważenie tej rosnącej tendencji, tak też błędem byłoby po prostu usiąść i ją zaakceptować. Ponadto istnieje coraz więcej dowodów na to, że dobra praca może faktycznie poprawić zdrowie psychiczne i fizyczne. Opierając się na rozpoczętych już programach pilotażowych, zaprojektujemy nowy system, w którym ludzie będą mieli łatwy i szybki dostęp do specjalistycznej opieki zawodowej aby pomóc im wrócić do pracy. Zamierzamy również przetestować przeniesienie odpowiedzialności za wystawianie zwolnień z lekarzy pierwszego kontaktu na specjalistów i pracowników służby zdrowia, którzy mają czas na obiektywną ocenę zdolności danej osoby do pracy – podsumował brytyjski premier Rishi Sunak.

      __________

      Źródło: „Metro”. Fot: Pexels


      Zrób najważniejszy
      Quiz w Twoim życiu!
      Na poważnie i wesoło!

      Jesteś zainteresowany
      rozmową o ubezpieczeniu?
      Wyślij do Nas Wiadomość

        badanie krwi
        bagaż
        brexit
        ceny
        chemioterapia
        council
        covid
        covid-19
        czerniak
        deportacja
        Depresja
        dieta
        dom
        Dziecko
        e-papierosy
        emigracja
        gaz
        HIV
        krew
        kurczak
        macica
        migrena
        mięsaki
        mRNA
        młodzież
        nowotwór
        nowy lek
        ogrzewanie
        osobowość
        osocze
        otyłość
        pasażer
        pogrzeb
        policja
        polityka
        praca
        prostata
        przestępstwo
        płuca
        Quiz
        rachunki
        rak
        rodzice
        ryanair
        samolot
        supermarket
        szczepienia
        szczepionka
        tax
        Tusk
        UE
        warzywa
        wirus
        wizz air
        wojsko
        wstrząs
        wątroba
        śmierc
        żołnierz
        żywność

        Najnowsze wpisy

        Blisko 10 milionów rodzin w UK mieszka w zimnych, wilgotnych i słabo izolowanych domach

        Z analizy badania English Housing Survey, wynika, że prawie 10 milionów gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii żyje w zimnych, wilgotnych i źle izolowanych domach, a jednocześnie nie zarabia na tyle, aby móc swoją sytuację ulepszyć. Sir Michael Marmot, dyrektor Instytutu Równości Zdrowia UCL, powiedział, że duża liczba osób żyjących w zimnych domach to „narodowa hańba”.

        Wielka Brytania należy do krajów o najstarszych i najmniej efektywnych zasobach mieszkaniowych w Europie. W raporcie podkreślono także wpływ zimnych domów na zdrowie populacji Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zdrowia ostrzegali już wcześniej, że zimne domy mogą uszkodzić płuca i rozwój mózgu dzieci, podwajając jednocześnie ryzyko rozwoju nowych schorzeń psychicznych u dorosłych.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Z analizy badania wynika, że łącznie 34% gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, czyli 9,6 mln, mieszka w zimnych i słabo izolowanych domach. Te 9,6 miliona gospodarstw domowych osiągają również dochody poniżej minimalnego standardu godnego życia ustalonego przez Fundację Josepha Rowntree, co oznacza, że jest mało prawdopodobne, że będą w stanie pokryć koszty docieplenia swoich domów.

        W raporcie definiuje się domy słabo izolowane jako te, których świadectwo charakterystyki energetycznej (EPC) jest poniżej C i które prawdopodobnie nie będą wyposażone w okna z podwójnymi szybami, energooszczędne oświetlenie, drzwi i okna odporne na przeciągi lub wydajny system ogrzewania. Według raportu para z dwójką dzieci musiałaby zarobić łącznie 50 000 funtów, aby spełnić standard minimalnego dochodu.

        Wielka Brytania należy do krajów o najstarszych i najmniej efektywnych zasobach mieszkaniowych w Europie. W raporcie podkreślono także wpływ zimnych domów na zdrowie populacji Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zdrowia ostrzegali już wcześniej, że zimne domy mogą uszkodzić płuca i rozwój mózgu dzieci, podwajając jednocześnie ryzyko rozwoju nowych schorzeń psychicznych u dorosłych.

        Jedno z zaleceń zawartych w raporcie przewiduje przeznaczenie przez rząd w Wielkiej Brytanii 74,5 miliarda funtów na 10-letni program modernizacji skierowany do osób o niskich dochodach zamieszkujących nieefektywne energetycznie mieszkania.

        „Duża liczba osób żyjących w zimnych domach to narodowa hańba (…) Zimne domy stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego: osoby w nich mieszkające są obarczone znacznie większym ryzykiem złego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, co zwiększa obciążenie i tak już przeciążonej NHS i przyczynia się do niskiej produktywności”. – powiedział Sir Michael Marmot, dyrektor Instytutu Równości Zdrowia UCL.

        __________

        Źródło: „The Guardian”. Fot: Pexels


        Najnowsze wpisy

        Szokujące wyniki śledztwa. Miliony sklepowych kurczaków ze śladami poparzeń

        Jeśli kupiliście już kurczaka na jutrzejszy obiad to zdecydowanie przyjrzyjcie się jakości kupionego mięsa właśnie. Dlaczego? Okazuje się iż miliony kurczaków sprzedawanych w Wielkiej Brytanii mają ślady poparzeń. Szokujące wyniki śledztwa przedstawiła stacja BBC. Jak wyjaśnia stacja, która zbadała sprawę, są to poparzenia skóry spowodowane trzymaniem zwierząt we własnych odchodach, a to nie najlepiej świadczy o standardach na niektórych fermach drobiu.

        Cechą charakterystyczną na sprzedawanym w sklepach mięsie są widoczne na tylnich nogach ciemne plamy. Kurczak ze śladami takich poparzeń jest nadal bezpieczny do spożycia, jednak jest to wskaźnik podejścia hodowcy do zachowania niezbędnych standardów dobrostanu zwierząt. Z czego to wynika? Otóż wiąże się to z dużym zagęszczeniem ptaków na małej powierzchni i jest wynikiem długotrwałego kontaktu z wilgotną, brudną ściółką – mówiąc delikatnie. Fakty są takie, że kurczaki siedzą we własnych odchodach.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Choć Krajowy Związek Farmerów stwierdził, że brytyjscy rolnicy przestrzegają „jednych z najwyższych standardów dobrostanu zwierząt na świecie” i korzystają z dobrze wentylowanych obór, aby zapobiec zamoczeniu ściółki, a rzecznik ministerstwa rolnictwa wyjaśnia, że obecne przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt wymagają, aby wszystkie kurczaki miały stały dostęp do suchej ściółki, a „naruszenia przepisów są traktowane bardzo poważnie” to wyniki śledztwa są porażające.

        Stacja BBC zwróciła się do 10 czołowych sprzedawców żywności w Wielkiej Brytanii takich jak: Tesco, Sainsbury’s, Asda, Morrisons, Aldi, Co-op, Lidl, Waitrose, Iceland i Ocado, prosząc o dane dotyczące dobrostanu zwierząt, których mięso sprzedawane jest na ich sklepowych półkach.

        Asda, Morrisons, Lidl, Iceland i Ocado – nie podało konkretnych danych liczbowych.

        Co-op sprzedaje około 30 milionów kurczaków rocznie i odnotowała oparzenia stawów skokowych u 36,7% sprowadzanego przez siebie drobiu.

        Supermarkety Aldi wykazały, że oparzenia stawu skokowego wystąpiły u 33,5% sprzedawanych kurczaków.

        Tesco w sezonie 2022/23 odnotowało 26,3% takich przypadków. Firma odmówiła formalnego komentarza.

        Sieć Sainsbury’s  stwierdziła oparzenia u jednego na pięć swoich kurczaków.

        Waitrose miał najniższy odnotowany roczny wynik wynoszący 2,7%.

        Lidl był jednym ze sklepów, który nie przekazał danych BBC. Jednak jedna z grup kampanii na rzecz dobrostanu zwierząt, Open Cages, przeprowadziła własne śledztwo. Wolontariusze sprawdzili ponad 500 kurczaków na półkach 22 sklepów Lidl w dziewięciu brytyjskich miastach. Wynik był szokujący bowiem stwierdzono, że aż 74% sprawdzanych przez nich kurczaków miało ślady poparzeń.

        __________

        Źródło: „BBC”. Fot: BBC
        Więcej czytaj tutaj.


        Najnowsze wpisy

        Polscy przestępcy, będą deportowani z dożywotnim zakazem powrotu do Wielkiej Brytanii.

        Brytyjski minister sprawiedliwości Alex Chalk, ma pomysł na brak miejsc w więzieniach a także jak ograniczyć koszty. Brytyjski polityk chce, by zagraniczni sprawcy lżejszych przestępstw nie byli sądzeni, tylko deportowani z dożywotnim zakazem powrotu do Wielkiej Brytanii. To oczywiście dotyczy również polskich przestępców.

        „Daily Telegraph” przywołuje statystyki ministerstwa sprawiedliwości, z których wynika, że w więzieniach i aresztach w Anglii i Walii przebywa obecnie 10 441 cudzoziemców, zatem stanowią niespełna 12 proc. z ogólnej liczby 88 tys. osadzonych. Ok. 3300 zagranicznych przestępców jest w aresztach – zostali oskarżeni, ale nie zostali jeszcze skazani. To właśnie te osoby mogłyby w pierwszej kolejności zostać deportowane.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Alex Chalk przyznał, że do pomysłu deportowania zagranicznych sprawców przestępstw skłoniła go „silna frustracja” z powodu kosztów ponoszonych przez podatników w związku z utrzymywaniem więźniów, które wynoszą 47 tys. funtów rocznie na każdego osadzonego. Dodał, że przyczyną jest także brak miejsc w więzieniach. Według stanu na koniec lutego 2024 r. na 89041 miejsc w więzieniach w Anglii i Walii wolnych było tylko nieco ponad tysiąc.

        Alex Chalk w rozmowie z dziennikiem „Daily Telegraph” poinformował również, że rozpoczął rozmowy z Polską i Rumunią w sprawie odsyłania pochodzących z tych państw więźniów, by resztę wyroków odsiadywali w swoich krajach. Minister sprawiedliwości powiedział, że chciałby zawrzeć z Polską i Rumunią podobne umowy do tej, którą w zeszłym roku podpisano z Albanią. Na jej mocy ok. 200 obywateli tego kraju z wyrokami co najmniej czterech lat zostało odesłanych do ojczyzny, aby tam odsiadywali resztę wyroku.

        Według statystyk, Albańczycy stanowią największy odsetek wśród zagranicznych więźniów. Obecnie jest ich 1323, czyli prawie 13 proc. wszystkich osadzonych. Na drugim i trzecim miejscu są obywatele Polski i Rumunii, którzy stanowią odpowiednio 9 proc. oraz 7 proc. zagranicznych skazanych.

        __________

        Źródło: „Daily Telegraph”. PAP
        Fot: Fotolia


        Najnowsze wpisy

        Mieszkasz za granicą? Z jakiego powodu nie zostaniesz powołany do wojska?

        Z pewnością wiele osób mieszkających za granicą zastanawia się czy w razie wezwania do służby wojskowej musi wypełnić swój obowiązek. Na to pytanie odpowiedź jest jednoznaczna; z jednej strony obowiązek stawienia się na ćwiczenia wojskowe określa Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej, z którego wynika, że obowiązkowi podlegają żołnierze rezerwy uznani za zdolnych do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju, a także wszyscy obywatele polscy, którzy ukończyli 19. rok życia. Co ciekawe, w niektórych przypadkach wezwaniu podlegają również kobiety, np. pielęgniarki. Z drugiej strony, wezwaniu nie podlegają osoby, które zmagają się z chorobami i problemami zdrowotnymi.

        „Sam fakt przebywania za granicą nie zwalnia z obowiązku stawienia się na ćwiczenia wojskowe lub do kwalifikacji wojskowej. Z obowiązku wyłączone są osoby, które mieszkają za granicą i zgłosiły to właściwym urzędom albo które mogą wykazać, że na stałe mieszkają za granicą.  Dowodem na stały pobyt za granicą może być brak meldunku na terenie RP lub zaświadczenie potwierdzającego stałe zamieszkiwanie na terytorium innego kraju”. – źródło: polskiobserwator

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Kategorie wojskowe w Polsce?

        A — zdolny do czynnej służby wojskowej,
        B — czasowo niezdolny do czynnej służby wojskowej,
        D — niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju,
        E — trwale i całkowicie niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju oraz w czasie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.

        Jakie choroby i problemy zdrowotne zwalniają na trwale lub czasowo z czynnej służby wojskowej?

        • wzrost poniżej 155 cm z zaburzeniami proporcji budowy ciała (kategoria D),
        • słaba budowa ciała upośledzająca sprawność ustroju (D),
        • słaba budowa ciała znacznie upośledzająca sprawność ustroju (E),
        • otyłość II stopnia (A/B),
        • otyłość III stopnia (D/E),
        • transseksualizm, Obojnactwo (E),
        • odwrotne położenie trzewi z zaburzeniami w ustroju (D).
        • zniekształcenie powiek upośledzające funkcję ochronną, przewlekłe choroby brzegów powiek lub spojówek i ich zrosty (o ile upośledzają ruchomość gałki ocznej lub powiek i powodują wysychanie rogówek),
        • poważna wada wzroku, jaskra — to najpoważniejsze wady wzroku, które przekreślają służbę w polskim wojsku,
        • brak obu gałek ocznych lub całkowita ślepota,
        • zwężenie przewodu słuchowego,
        • jednostronne lub dwustronne przytępienie słuchu,
        • jednostronny lub obustronny suchy ubytek błony bębenkowej,
        • jedno lub obustronna głuchota,
        • choroby przewlekłe takie jak np.: cukrzycą, nadczynnością tarczycy, nadciśnienie II i III stopnia oraz przewlekła niedokrwienna choroba serca,
        • przewlekłe choroby skóry szpecące lub upośledzające sprawność ustroju
        • ciała obce wgojone w powłoki zewnętrzne upośledzające sprawność ustroju,
        • torbiel włosowa nawrotowa po wielokrotnych (trzech i więcej) operacjach, niepoddająca się leczeniu,
        • blizny znacznie szpecące lub znacznie upośledzające sprawność ustroju,
        • schorzenia naczyń limfatycznych lub węzłów chłonnych upośledzające sprawność ustroju,
        • zniekształcenia czaszki oraz ubytki kości czaszki upośledzające sprawność ustroju,
        • przepukliny mózgu,
        • zniekształcenie języka upośledzające mowę lub połykanie,
        • zniekształcenie obojczyka znacznie upośledzające sprawność obręczy barkowej,
        • skolioza II i III stopnia i wady kręgosłupa wrodzone lub nabyte upośledzające sprawność ustroju,
        • garb,
        • astma oskrzelowa przewlekła łagodna.
        • Ważne! Niestawienie się do kwalifikacji wojskowej jest wykroczeniem i podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. To czy obywatel polski przebywający za granicą podlega obowiązkowi kwalifikacji zawodowej i stawianiem się na ćwiczenia zależy od charakteru jego pobytu.

          Pełna lista z wykazem wszystkich chorób i problemów zdrowotnych dostępna jest na stronie Sejmu tutaj!

        _________

        Źródło: „Media”. Fot: Pexels


        Najnowsze wpisy