W Wielkiej Brytanii trudniej będzie otrzymać zwolnienie lekarskie. „Pracuj a będziesz zdrowszy”.

Jak donosi „Metro” lekarze pierwszego kontaktu (GP) w Wielkiej Brytanii, niebawem zostaną pozbawieni swobodnej możliwości zwalniania pracowników z pracy. Tym samym rząd chce rozprawić się z tzw. „kulturą zwolnień lekarskich”, dzięki której miliony osób przebywa na urlopie chorobowym przez wiele tygodni, a nawet miesięcy.

Duża część osób przebywających na zwolnieniu lekarskim twierdzi, że cierpi na depresję, problemy z nerwami lub stany lękowe, chociaż większość z nich zgłasza je jako schorzenia wtórne, a nie główne, które powstrzymują je od pracy. Premier Rishi Sunak ocenił, iż ludzie powinni unikać „nadmiernej medykalizacji” w radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami.

Dalsza część tekstu
pod materiałem naszej reklamy:

Według najnowszych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego od 2020 r. w Wielkiej Brytanii znacząco wzrosła liczba osób pozostających bez pracy z powodu długotrwałej choroby, osiągając w lutym 2024 r. rekordowy poziom 2,8 mln osób. Najnowsze dane NHS wykazały, że w ubiegłym roku wydano prawie 11 milionów zwolnień lekarskich, a wiele z nich to zwolnienia powtarzające się, „wydawane bez żadnej porady”. Niestety według wszelkich prognoz, z tego powodu koszty opieki społecznej będą gwałtownie rosły.

„Pracuj a będziesz zdrowszy”

Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, sugeruje, iż należy skupić się na tym, jaką pracę ludzie mogą wykonywać, a nie na tym, czego nie mogą robić. Dodał jednocześnie, że z „kulturą zwolnień lekarskich”, należy się uporać, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy polegają tylko na zasiłkach.

„Powinniśmy postrzegać tą sytuację jako oznakę postępu, że możemy otwarcie mówić o problemach psychicznych w taki sposób, który jeszcze kilka lat temu byłby nie do pomyślenia. Nigdy nie będę lekceważyć ani bagatelizować chorób, na które cierpią ludzie, ale tak jak błędem byłoby lekceważenie tej rosnącej tendencji, tak też błędem byłoby po prostu usiąść i ją zaakceptować. Ponadto istnieje coraz więcej dowodów na to, że dobra praca może faktycznie poprawić zdrowie psychiczne i fizyczne. Opierając się na rozpoczętych już programach pilotażowych, zaprojektujemy nowy system, w którym ludzie będą mieli łatwy i szybki dostęp do specjalistycznej opieki zawodowej aby pomóc im wrócić do pracy. Zamierzamy również przetestować przeniesienie odpowiedzialności za wystawianie zwolnień z lekarzy pierwszego kontaktu na specjalistów i pracowników służby zdrowia, którzy mają czas na obiektywną ocenę zdolności danej osoby do pracy – podsumował brytyjski premier Rishi Sunak.

__________

Źródło: „Metro”. Fot: Pexels


Zrób najważniejszy
Quiz w Twoim życiu!
Na poważnie i wesoło!

Jesteś zainteresowany
rozmową o ubezpieczeniu?
Wyślij do Nas Wiadomość

    badanie krwi bagaż brexit ceny chemioterapia council covid covid-19 czerniak deportacja Depresja dieta dom Dziecko e-papierosy emigracja gaz HIV krew kurczak macica migrena mięsaki mRNA młodzież nowotwór nowy lek ogrzewanie osobowość osocze otyłość pasażer pogrzeb policja polityka praca prostata przestępstwo płuca Quiz rachunki rak rodzice ryanair samolot supermarket szczepienia szczepionka tax Tusk UE warzywa wirus wizz air wojsko wstrząs wątroba śmierc żołnierz żywność

    Szczepionka przeciw HPV chroni przed różnymi rakami

    Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka – podkreślają eksperci. Jedynie 5 proc. dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

    Jest to wirus brodawczaka ludzkiego, który odpowiada niemal za 100 proc. przypadków raka szyjki macicy u kobiet, ale też za zachorowania na inne nowotwory złośliwe, w tym raka pochwy i sromu u kobiet, prącia u mężczyzn oraz u obu płci – raka odbytu, a także za znaczny odsetek nowotworów głowy i szyi, jak rak gardła, krtani i przełyku.

    Dalsza część tekstu
    pod materiałem naszej reklamy:

    Dr Tomasz Sobierajski, kierownik Ośrodka Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim, przedstawił wyniki najnowszego badania na temat wiedzy Polaków i Polek o szczepieniach przeciw HPV.

    Z badania – przeprowadzonego przez Instytutu praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej oraz Ośrodek Badań Socjomedycznych i opisanego w raporcie – wynika, że trzy czwarte (73 proc.) respondentów słyszało o wirusie HPV. Jednak aż co czwarta osoba (27 proc.) nie potrafiła wskazać ani jednej choroby, którą może on wywołać. Co więcej, 20 proc. wskazało, iż HPV wywołuje opryszczkę, podkreślił prof. Sobierajski. Tymczasem jest ona wywoływana przez wirus opryszczki pospolitej – HSV. Wśród chorób, do których rozwoju może przyczyniać się zakażenie HPV, błędnie wymieniano też raka wątroby (7 proc.), swędzącą wysypkę (7 proc.) czy udar mózgu (2 proc.).

    Dr Sobierajski przypomniał, że z opublikowanego w lutym 2024 r. raportu pt. „Polki i Polacy a choroby i zdrowie” wynika, iż najbardziej spośród wszystkich schorzeń boimy się nowotworów – aż 62 proc. badanych wskazało na te choroby. „W najnowszym badaniu aż 85 proc. osób zadeklarowało, że gdyby istniała skuteczna szczepionka przeciw nowotworom, to by się zaszczepiły. Jednocześnie co drugi badany nie słyszał o szczepieniu przeciw HPV, a są to szczepionki niezwykle skuteczne, jeżeli chodzi o profilaktykę wielu nowotworów” – podkreślił specjalista.

    Dodał, że z powodu niedostatecznej wiedzy Polacy nie korzystają z tych szczepień. W badaniu jedynie 5 proc. respondentów przyznało, że jest zaszczepionych przeciw HPV; chęć zaszczepienia się przeciwko temu wirusowi wyraziła co czwarta osoba. Tymczasem z powodu raka szyjki macicy w Polsce codziennie wciąż umiera 5 kobiet, podkreślił socjolog. Są wśród nich również kobiety młode, które mają małe dzieci.

    Pierwsza szczepionka (tzw. 4-walentna) przeciw wirusowi HPV pojawiła się na światowych rynkach w 2006 r. Od tej pory do użycia weszły jeszcze: szczepionka 2-walentna oraz 9-walentna. Początkowo wprowadzono je jako profilaktykę zmian tzw. przednowotworowych w obrębie szyjki macicy, co miało skutkować zmniejszeniem zachorowań na raka tego narządu.

    „Badania potwierdziły, że szczepionka przeciw HPV nie chroni tylko przed rakiem szyjki macicy. To musi się przebić w świadomości społecznej, że HPV wywołuje również inne nowotwory” – podkreśliła dr Monika Wanke-Rytt, przewodnicząca Zespołu ds. Kontroli Zakażeń, zastępczyni kierownika Oddziału Klinicznego Obserwacyjno-Izolacyjnego i Pediatrii UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

    Na przykład szczepionka 9-walentna, która chroni przed rozwojem przewlekłego zakażenia dziewięcioma typami HPV (6, 11, 16, 18, 31, 33, 45, 52 i 58), okazała się skuteczna w profilaktyce zmian przednowotworowych i nowotworów szyjki macicy, sromu lub pochwy oraz odbytu, a także w profilaktyce brodawek narządów płciowych (tzw. kłykcin kończystych).

    Eksperci obecni na konferencji zwrócili uwagę, że onkogenne typy HPV są też coraz częstszą przyczyną nowotworów głowy i szyi, takich jak rak gardła, krtani, przełyku, migdałków. „Statystyki wskazują, że HPV ma udział aż w 50 proc. przypadków nowotworów głowy i szyi” – zaznaczyła dr Wanke-Rytt. Wśród innych czynników ryzyka tych chorób wymieniła też palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Jak podkreśliła, są to nowotwory bardzo okaleczające i trudne w leczeniu.

    „Kiedyś oceniano, że na nowotwory głowy i szyi chorują głównie osoby starsze, ale obecnie okazuje się, że coraz częściej są to pacjenci młodzi” – dodał dr Sobierajski.

    Zdaniem ekspertów brak wiedzy na temat szczepień przeciwko HPV w społeczeństwie i wśród lekarzy jest jedną z przyczyn niskiej wyszczepialności nastolatków w ramach Powszechnego Programu Szczepień przeciw ludzkiemu wirusowi brodawczaka (HPV). Od czerwca 2023 r. w ramach tego programu są one bezpłatne dla dziewcząt i chłopców w wieku 12 i 13 lat (tj. po ukończeniu 11. roku życia i przed ukończeniem 14. roku życia). Z danych podawanych przez Ministerstwo Zdrowia na różnych konferencjach prasowych wynika jednak, że dotychczas udział w programie wzięło zaledwie 20 proc. uprawnionych nastolatków.

    W programie dla nastolatków obecnie są dostępne bezpłatnie dwie szczepionki – 2-walentna i 9-walentna. Według dr Wanke-Rytt zaszczepienie jedną lub drugą jest obecnie wystarczające, by chronić przed najbardziej onkogennymi typami HPV, jednak przeciw brodawkom narządów płciowych i krtani ochroni tylko szczepionka 9-walentna. Tymczasem lekarze nie informują rodziców o tych różnicach, ocenił dr Sobierajski.

    O braku wiedzy na temat wirusa HPV świadczy też fakt, że większość uczestników najnowszego badania ocenia, iż nie jest nosicielem żadnego typu wirusa HPV.

    Jednakże kontakt z wirusem będzie mieć w ciągu życia aż 80 proc. aktywnych seksualnie osób, gdyż przenosi się on głównie drogą płciową. Dr Wanke-Rytt zwróciła uwagę, że wirusem tym można się zakazić (choć rzadziej) również podczas pobytu w saunie czy w toalecie w miejscu publicznym (jeśli mamy kontakt bezpośredni z deską klozetową). „Dzięki najnowszym badaniom okazało się też, że wirus HPV jest tak mały, iż prezerwatywy nie chronią w 100 proc. przed zakażeniem” – podkreśliła specjalistka.

    W jej opinii za mało mówi się o tzw. wertykalnej drodze zakażenia, tj. o tym, że matka może przekazać wirusa HPV dziecku w czasie porodu. Co więcej, badania dowodzą, że do zakażenia wirusem może dojść w łonie matki, bowiem HPV jest obecny w płynie owodniowym. Dr Wanke-Rytt przytoczyła przykład dziecka, które w wieku 1,5 roku miało brodawki narządów płciowych (kłykciny kończyste). Okazało się, że wirusa przekazała dziecku matka. „W pierwszych latach życia dziecka jego kontakt z mamą jest bardzo intensywny (…) i wtedy także może dojść do zakażenia” – wyjaśniła.

    Specjalistka podkreśliła, że szczepiąc się przeciw HPV nie chronimy wyłącznie siebie, ale możemy ochronić swoje dzieci m.in. przed nawracającymi brodawczakami krtani. „To jest koszmarna choroba. (…) Dzieci, u których rosną brodawczaki krtani początkowo mają tylko chrypkę, która się nasila. Powiększanie się brodawczaków powoduje pewne trudności z oddychaniem i wtedy dziecko trafia do szpitala. Problem w tym, że odrastają one szybko po wycięciu i dziecko do 5. roku życia może przejść nawet 100 operacji wycięcia brodawczaków. Można by tego uniknąć, gdyby mama się zaczepiła” – tłumaczyła dr Wanke-Rytt.

    Specjaliści zwrócili uwagę, że przeciw HPV można się zaszczepić w każdym wieku, a zakażenie jednym typem wirusa nie jest do tego przeciwwskazaniem i nie chroni przed innymi typami HPV. (PAP)

    __________

    Źródło: „PAP Nauka w Polsce” Joanna Morga. Fot: Pexels


    Zrób najważniejszy
    Quiz w Twoim życiu!
    Na poważnie i wesoło!

    Jesteś zainteresowany
    rozmową o ubezpieczeniu?
    Wyślij do Nas Wiadomość

      badanie krwi
      bagaż
      brexit
      ceny
      chemioterapia
      council
      covid
      covid-19
      czerniak
      deportacja
      Depresja
      dieta
      dom
      Dziecko
      e-papierosy
      emigracja
      gaz
      HIV
      krew
      kurczak
      macica
      migrena
      mięsaki
      mRNA
      młodzież
      nowotwór
      nowy lek
      ogrzewanie
      osobowość
      osocze
      otyłość
      pasażer
      pogrzeb
      policja
      polityka
      praca
      prostata
      przestępstwo
      płuca
      Quiz
      rachunki
      rak
      rodzice
      ryanair
      samolot
      supermarket
      szczepienia
      szczepionka
      tax
      Tusk
      UE
      warzywa
      wirus
      wizz air
      wojsko
      wstrząs
      wątroba
      śmierc
      żołnierz
      żywność

      Zrób najważniejszy Quiz w Twoim życiu!

      Na poważnie i wesoło!

      Jesteś zainteresowany
      rozmową o ubezpieczeniu?
      Wyślij do Nas Wiadomość

        badanie krwi
        bagaż
        brexit
        ceny
        chemioterapia
        council
        covid
        covid-19
        czerniak
        deportacja
        Depresja
        dieta
        dom
        Dziecko
        e-papierosy
        emigracja
        gaz
        HIV
        krew
        kurczak
        macica
        migrena
        mięsaki
        mRNA
        młodzież
        nowotwór
        nowy lek
        ogrzewanie
        osobowość
        osocze
        otyłość
        pasażer
        pogrzeb
        policja
        polityka
        praca
        prostata
        przestępstwo
        płuca
        Quiz
        rachunki
        rak
        rodzice
        ryanair
        samolot
        supermarket
        szczepienia
        szczepionka
        tax
        Tusk
        UE
        warzywa
        wirus
        wizz air
        wojsko
        wstrząs
        wątroba
        śmierc
        żołnierz
        żywność

        Ile kosztuje pogrzeb w Wielkiej Brytanii? Jakie są formalności?

        Śmierć bliskiej osoby zawsze niesie ze sobą smutek, żal ale i również określone koszty i formalności. Istnieje kilka formalnych kroków, jakie muszą podjąć rodziny zmarłej osoby. Warto zaznaczyć, że w wypadku pochówku na terenie Wielkiej Brytanii koszty z tym związane są dosyć wysokie, choć nie zawsze i zależą od formy.

        Główną przyczyną zgonów na świecie są choroby układu krążenia, nowotwory i choroby układu oddechowego. Między 55. a 59. rokiem życia więcej Polaków umiera na nowotwory złośliwe (27,4 proc.). Rak częściej zabija też seniorów w wieku 60 – 64 (32 proc.) Jeśli chodzi o typy nowotworów, które są dla Polek najbardziej śmiertelne, są to: rak płuc, rak piersi oraz rak jelita grubego. Dużym problemem są też złe rokowania w przypadku wykrycia nowotworu żołądka oraz raka szyjki macicy.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Ile kosztuje pogrzeb w Wielkiej Brytanii?

        Według raportu, koszt standardowego pochówku wzrósł o 4,7% w ciągu roku, do poziomu 4 141 GBP. W 2004 roku koszt zwykłego pogrzebu wynosił 1 835 GBP, co oznacza wzrost o 126% w ciągu 20 lat.

        Najnowsze statystyki, udostępnione przez ekspertów z branży usług pogrzebowych, wykazały, że średni całkowity „koszt związany ze zgonem”, który obejmuje „opłaty za pochówek lub kremację, usługę firm pogrzebowych, trumnę średniej klasy, autokarawan pogrzebowy, lekarza i osobę obsługującą ceremonię pogrzebową oraz dodatkowe opłaty związane z administrowaniem spadkiem”, wynosi, bagatela, około 9 658 GBP za całość.

        W UK średni koszt pogrzebu z kremacją wynosi 3 673 GBP. Istnieje również opcja kremacji bezpośredniej, która polega na kremacji bez ceremonii pogrzebowej. Wówczas cena takiej usługi jest najtańsza i wynosi około 1 511 GBP.

        Biorąc pod uwagę koszty jakie należy ponieść w wyniku śmierci najbliższej osoby, warto zadbać o ubezpieczenie w razie śmierci.

        Jakie są formalności

        Istnieje kilka formalnych kroków, jakie muszą podjąć rodziny zmarłej osoby. Pierwszą czynnością, jaką należy wykonać jest odebranie aktu zgonu, taki dokument wydaje lekarz. Jeżeli śmierć nastąpiła z nieznanych przyczyn, rodzina zmarłego zostanie poproszona o wyrażenie zgody na sekcję zwłok.

        Kolejnym krokiem jest zarejestrowanie zgonu. Takiej rejestracji dokonuje się u urzędnika stanu zdrowia. Dokonując rejestracji będziemy potrzebowali następujących dokumentów:

        – akt urodzenia denata
        – akt ślubu denata
        – karta medyczna NHS zmarłego
        – książeczka emerytalna lub polisa na życie

        W przypadku, gdy zmarły nie posiadał krewnych, rejestracji aktu zgonu może dokonać osoba postronna organizująca pogrzeb. Oprócz Urzędu Stanu Cywilnego, o fakcie śmierci danej osoby należy poinformować następujące instytucje:

        – building society
        – bank
        – DVLC
        – firmę ubezpieczeniową
        – adwokata
        – biuro opieki społecznej
        – urząd skarbowy
        – City Council – urząd miasta
        – wydział mieszkaniowy

        O śmierci denata należy również poinformować jego pracodawcę oraz związki zawodowe. Należy również dopilnować zwrotu następujących dokumentów:

        – książeczka emerytalna i zasiłkowa
        – paszport
        – prawo jazdy
        – karta ubezpieczeniowa
        – karta biblioteczna
        – karty związane z wykonywanym zawodem

        Po spełnieniu formalnych wymogów możemy przystąpić do organizacji pogrzebu. Jeszcze przed otrzymaniem aktu zgonu możemy zgłosić się do zakładu pogrzebowego (wcześniej musimy dokonać rejestracji). Zakład pogrzebowy, jeśli tylko sobie tego życzymy pomoże nam w dokonaniu wszelkich obowiązków związanych z pochówkiem denata. Wiele oczywiście będzie zależało od tego jak duże koszty jesteśmy w stanie ponieść.

        __________

        Źródło: „Media”. Fot: Pexels


        Badanie krwi w UK może wykazać raka płuc. Zamiast chemioterapii, tabletka.

        Tysiącom pacjentów w Anglii z podejrzeniem raka płuc proponowane są badania krwi, które mogą wykazać, czy mogą uzyskać wcześniejszy dostęp do terapii celowanych. Test wyszukuje różnice genetyczne, aby pomóc w podjęciu decyzji o leczeniu. Niektóre nowotwory można leczyć za pomocą tabletek zamiast standardowej chemioterapii, co często oznacza mniej skutków ubocznych.

        „Myślałam, że to migrena, ale mój lekarz rodzinny powiedział, że muszę natychmiast jechać do szpitala. Natychmiast zrobiłam rezonans magnetyczny i tomografię komputerową, a po dwóch godzinach od przybycia do szpitala rozmawiałam z lekarzem onkologiem. Znaleźli siedem guzów w moim mózgu, które powodowały bóle głowy, ale dalsze badania wykazały, że mój pierwotny nowotwór znajdował się w płucach, gdzie mam trzy guzy”.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Jak relacjonuje stacja BBC, chora na raka płuc Kat Robinson (33 l.) mogła przyjmować tabletki w domu zamiast leczyć się w szpitalu, dzięki czemu miała więcej czasu dla córki. Kat Robinson twierdzi, że powiedziano jej, że ma przed sobą co najmniej rok życia, ale być może jeszcze kilka.

        Jak czytamy w serwisie BBC, objawy Kat zaczęły się od bólu głowy, który nie ustąpił. Po dwóch tygodniach siostra namówiła ją, żeby poszła do lekarza. U Kat wykryto szereg problemów. Rak rozprzestrzenił się także na węzły chłonne i czaszkę. Zaproponowano jej badanie krwi, określane również jako „płynna biopsja”, która ma na celu wykrycie fragmentów DNA oderwanych od guza i znajdujących się w krwiobiegu. To tak zwane „krążące DNA nowotworu” ujawniło, że rozwój raka u Kat wynika z mutacji w genie ALK. Chociaż mutacja jest rzadka, często obserwuje się ją u młodszych pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuc, którzy podobnie jak Kat nie palą.

        Oznaczało to, że najlepszym dla niej leczeniem był lek celowany o nazwie brygatynib.

        „Przygotowywali mnie do radioterapii, a następnie chemioterapii, ale zamiast tego mogłam przyjmować tę codzienną tabletkę”. Kat twierdzi, że oprócz nudności miała bardzo niewiele skutków ubocznych. Kat zdecydowała się również szczerze porozmawiać ze swoją 11-letnią córką Paige na temat raka: Paige powiedziała, że przed diagnozą jej mama była bardzo skupiona na pracy księgowej, ale teraz zawsze ma dla niej czas.

        Kat jest świadoma, że kiedy brygatynib przestanie działać, może zastosować inny lek celowany, zanim będzie wymagała radioterapii i chemioterapii. Brygatynib ma cenę katalogową przekraczającą 5000 funtów miesięcznie, ale NHS wynegocjowała poufną zniżkę z producentem Takeda.

        Profesor Sanjay Popat, konsultant onkolog kliniczny w Marsden, twierdzi, że wykorzystanie badań krwi to „wspaniały pomysł” i oznacza, że pacjenci mają szybszy dostęp do odpowiedniego leczenia raka. Ponadto twierdzi, że brygatynib jest jedną z ośmiu ukierunkowanych metod leczenia niedrobnokomórkowego raka płuc, który stanowi co najmniej 80% przypadków raka płuc. Wszystkie te leki mają postać tabletek, które pacjent może przyjmować w domu. I dodaje: „Te tabletki są bardzo skuteczne, a ich profil skutków ubocznych jest bardzo dobry. Dla kontrastu, chemioterapia jest trudna, powoduje zmęczenie, może powodować nudności i wypadanie włosów”.

        Profesor Popat twierdzi, że stosowanie badań krwi lub „płynnych biopsji” prawdopodobnie rozszerzy się na raka piersi i nowotwory u dzieci.

        CZYM JEST NIEDROBNOKOMÓRKOWY RAK PŁUCA

        Rak płuca jest chorobą niejednorodną, która może różnić się podtypem histologicznym, agresywnością (stopniem zróżnicowania) oraz obecnością tzw. predykcyjnych czynników molekularnych. Jednym z najistotniejszych elementów diagnostyki jest właściwe i precyzyjne rozpoznanie histologiczne. Wśród niedrobnokomórkowych raków płuca wyróżnia się trzy podstawowe typy histologiczne:

        Rak płaskonabłonkowy płuc

        Ocenia się, że stanowi około 40% przypadków raka płuca. Jest zazwyczaj skutkiem palenia papierosów i zwykle ma swój początek w komórkach, z których jest zbudowany nabłonek wyściełający drogi oddechowe. Wykazuje tendencje do bardziej powolnego wzrostu niż inne postacie raka płuc i później daje przerzuty.

        Gruczolakorak płuca

        Uważa się, że gruczolakorak rozwija się z komórek gruczołowych zlokalizowanych w nabłonku wyściełającym drogi oddechowe. Często rozwijają się na zewnętrznej przestrzeni płuca i niekiedy już na wczesnym etapie mogą dawać przerzuty do węzłów chłonnych lub innych miejsc w organizmie. Ten podtyp występuje częściej u kobiet.

        Rak wielkokomórkowy płuca

        Jest postacią, która stanowi 10% wszystkich przypadków nowotworów płuc. Jest stwierdzany zazwyczaj u palaczy. Większość guzów wzrasta w kierunku dystalnym, ku brzegowi płuc. W każdym nowotworze płuca wyróżnia się kilka stopni zaawansowania. Stadium raka oznacza fazę rozwoju choroby oraz odpowiada na pytanie, czy choroba się rozprzestrzeniła i w jakim stopniu. Rak płuca najczęściej daje przerzuty do węzłów chłonnych, mózgu, kości, wątroby i nadnerczy – informuje zwrotnikraka.pl

        __________

        Źródło: „BBC”. „zwrotnikraka.pl” Fot: Fotolia


        Lek, który może spowolnić raka macicy zostanie wprowadzony w Anglii

        W całej Anglii NHS będzie wprowadzał lek, który może poprawić jakość życia setek kobiet chorych na raka macicy. Dostarlimab, znany również jako Jemperli, to immunoterapia, która działa poprzez przyciąganie określonych białek na powierzchni komórek nowotworowych, aby pomóc układowi odpornościowemu je zaatakować.

        Według Cancer Research każdego roku w Wielkiej Brytanii odnotowuje się 9700 nowych przypadków i 2400 zgonów z powodu nowotworów macicy. Dwie najczęstsze postacie to rak endometrium i mięsak macicy. Mięsaki to grupa nowotworów pochodzenia mezenchymalnego o dużej złośliwości i niekorzystnym rokowaniu. Najczęstszą lokalizacją mięsaków w obrębie układu rodnego jest macica. Szacuje się, że mięsak macicy stanowi 4-9% nowotworów zlokalizowanych w tym narządzie oraz 1% ogółu nowotworów ginekologicznych.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Każdego roku kwalifikować się będzie do 200 pacjentów. Dowody sugerują, że lek stosowany równolegle z chemioterapią wydłuża oczekiwaną długość życia. Jest to przeciwciało monoklonalne, które przy każdym zabiegu podaje się w kroplówce przez pół godziny pod nadzorem lekarza. W badaniach klinicznych u 64% pacjentów otrzymujących Jemperli w skojarzeniu z chemioterapią nie zaobserwowano pogorszenia się stanu nowotworu po roku leczenia. Liczba ta była ponad dwukrotnie większa niż w przypadku samej chemioterapii i wyniosła zaledwie 24%.

        Z kolei, lek Dostarlimab został dopuszczony do obrotu przez Agencję Regulacji Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej (MHRA) w październiku jako lek, który można stosować w skojarzeniu z chemioterapią w celu spowolnienia postępu nowotworów macicy i wydłużenia średniej długości życia pacjentki. Jest to pierwszy lek zarejestrowany przez MHRA jako lek pierwszego rzutu w leczeniu pierwotnie zaawansowanego lub nawrotowego raka endometrium.

        Najczęstszymi skutkami ubocznymi są niedoczynność tarczycy, wysypki skórne, suchość skóry, wysoka temperatura lub gorączka oraz podwyższony poziom enzymów wątrobowych we krwi.

        „Wprowadzenie tego leku jako leczenia pierwszego rzutu w ramach NHS to wspaniała wiadomość dla pacjentek cierpiących na tego typu raka macicy – ta nowa immunoterapia może zaoferować setkom kobiet nadzieję na cenny dodatkowy czas na dobre życie, zanim nowotwór się rozwinie”. – powiedział Profesor Peter Clark, kierownik funduszu leków na nowotwory (CDF) w NHS England

        __________

        Źródło: „The Guardian”. Fot: Internet


        Blisko 10 milionów rodzin w UK mieszka w zimnych, wilgotnych i słabo izolowanych domach

        Z analizy badania English Housing Survey, wynika, że prawie 10 milionów gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii żyje w zimnych, wilgotnych i źle izolowanych domach, a jednocześnie nie zarabia na tyle, aby móc swoją sytuację ulepszyć. Sir Michael Marmot, dyrektor Instytutu Równości Zdrowia UCL, powiedział, że duża liczba osób żyjących w zimnych domach to „narodowa hańba”.

        Wielka Brytania należy do krajów o najstarszych i najmniej efektywnych zasobach mieszkaniowych w Europie. W raporcie podkreślono także wpływ zimnych domów na zdrowie populacji Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zdrowia ostrzegali już wcześniej, że zimne domy mogą uszkodzić płuca i rozwój mózgu dzieci, podwajając jednocześnie ryzyko rozwoju nowych schorzeń psychicznych u dorosłych.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Z analizy badania wynika, że łącznie 34% gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, czyli 9,6 mln, mieszka w zimnych i słabo izolowanych domach. Te 9,6 miliona gospodarstw domowych osiągają również dochody poniżej minimalnego standardu godnego życia ustalonego przez Fundację Josepha Rowntree, co oznacza, że jest mało prawdopodobne, że będą w stanie pokryć koszty docieplenia swoich domów.

        W raporcie definiuje się domy słabo izolowane jako te, których świadectwo charakterystyki energetycznej (EPC) jest poniżej C i które prawdopodobnie nie będą wyposażone w okna z podwójnymi szybami, energooszczędne oświetlenie, drzwi i okna odporne na przeciągi lub wydajny system ogrzewania. Według raportu para z dwójką dzieci musiałaby zarobić łącznie 50 000 funtów, aby spełnić standard minimalnego dochodu.

        Wielka Brytania należy do krajów o najstarszych i najmniej efektywnych zasobach mieszkaniowych w Europie. W raporcie podkreślono także wpływ zimnych domów na zdrowie populacji Wielkiej Brytanii. Eksperci ds. zdrowia ostrzegali już wcześniej, że zimne domy mogą uszkodzić płuca i rozwój mózgu dzieci, podwajając jednocześnie ryzyko rozwoju nowych schorzeń psychicznych u dorosłych.

        Jedno z zaleceń zawartych w raporcie przewiduje przeznaczenie przez rząd w Wielkiej Brytanii 74,5 miliarda funtów na 10-letni program modernizacji skierowany do osób o niskich dochodach zamieszkujących nieefektywne energetycznie mieszkania.

        „Duża liczba osób żyjących w zimnych domach to narodowa hańba (…) Zimne domy stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego: osoby w nich mieszkające są obarczone znacznie większym ryzykiem złego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, co zwiększa obciążenie i tak już przeciążonej NHS i przyczynia się do niskiej produktywności”. – powiedział Sir Michael Marmot, dyrektor Instytutu Równości Zdrowia UCL.

        __________

        Źródło: „The Guardian”. Fot: Pexels


        Szokujące wyniki śledztwa. Miliony sklepowych kurczaków ze śladami poparzeń

        Jeśli kupiliście już kurczaka na jutrzejszy obiad to zdecydowanie przyjrzyjcie się jakości kupionego mięsa właśnie. Dlaczego? Okazuje się iż miliony kurczaków sprzedawanych w Wielkiej Brytanii mają ślady poparzeń. Szokujące wyniki śledztwa przedstawiła stacja BBC. Jak wyjaśnia stacja, która zbadała sprawę, są to poparzenia skóry spowodowane trzymaniem zwierząt we własnych odchodach, a to nie najlepiej świadczy o standardach na niektórych fermach drobiu.

        Cechą charakterystyczną na sprzedawanym w sklepach mięsie są widoczne na tylnich nogach ciemne plamy. Kurczak ze śladami takich poparzeń jest nadal bezpieczny do spożycia, jednak jest to wskaźnik podejścia hodowcy do zachowania niezbędnych standardów dobrostanu zwierząt. Z czego to wynika? Otóż wiąże się to z dużym zagęszczeniem ptaków na małej powierzchni i jest wynikiem długotrwałego kontaktu z wilgotną, brudną ściółką – mówiąc delikatnie. Fakty są takie, że kurczaki siedzą we własnych odchodach.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Choć Krajowy Związek Farmerów stwierdził, że brytyjscy rolnicy przestrzegają „jednych z najwyższych standardów dobrostanu zwierząt na świecie” i korzystają z dobrze wentylowanych obór, aby zapobiec zamoczeniu ściółki, a rzecznik ministerstwa rolnictwa wyjaśnia, że obecne przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt wymagają, aby wszystkie kurczaki miały stały dostęp do suchej ściółki, a „naruszenia przepisów są traktowane bardzo poważnie” to wyniki śledztwa są porażające.

        Stacja BBC zwróciła się do 10 czołowych sprzedawców żywności w Wielkiej Brytanii takich jak: Tesco, Sainsbury’s, Asda, Morrisons, Aldi, Co-op, Lidl, Waitrose, Iceland i Ocado, prosząc o dane dotyczące dobrostanu zwierząt, których mięso sprzedawane jest na ich sklepowych półkach.

        Asda, Morrisons, Lidl, Iceland i Ocado – nie podało konkretnych danych liczbowych.

        Co-op sprzedaje około 30 milionów kurczaków rocznie i odnotowała oparzenia stawów skokowych u 36,7% sprowadzanego przez siebie drobiu.

        Supermarkety Aldi wykazały, że oparzenia stawu skokowego wystąpiły u 33,5% sprzedawanych kurczaków.

        Tesco w sezonie 2022/23 odnotowało 26,3% takich przypadków. Firma odmówiła formalnego komentarza.

        Sieć Sainsbury’s  stwierdziła oparzenia u jednego na pięć swoich kurczaków.

        Waitrose miał najniższy odnotowany roczny wynik wynoszący 2,7%.

        Lidl był jednym ze sklepów, który nie przekazał danych BBC. Jednak jedna z grup kampanii na rzecz dobrostanu zwierząt, Open Cages, przeprowadziła własne śledztwo. Wolontariusze sprawdzili ponad 500 kurczaków na półkach 22 sklepów Lidl w dziewięciu brytyjskich miastach. Wynik był szokujący bowiem stwierdzono, że aż 74% sprawdzanych przez nich kurczaków miało ślady poparzeń.

        __________

        Źródło: „BBC”. Fot: BBC
        Więcej czytaj tutaj.


        W Wielkiej Brytanii 20-latkowie bardziej schorowani i bez pracy niż 40-latkowie

        Nie jest dobrze. Jeszcze 10 czy 20 lat temu uważało się że im ktoś jest starszy, tym większe jest prawdopodobieństwo, że nie będzie mógł pracować z powodu choroby. Tymczasem najnowsze badania zwyczajnie temu dramatycznie przeczą. Z raportu Resolution Foundation wynika, że osoby w wieku około 20 lat częściej nie pracują ze względu na zły stan zdrowia niż ich rodzice, czyli osoby po czterdziestce.

        „Ekonomiczne konsekwencje złego stanu zdrowia psychicznego są najbardziej dotkliwe w przypadku młodych ludzi, którzy nie studiują, a co trzeci młody człowiek, który nie ukończył studiów, cierpiący na powszechne zaburzenia psychiczne, jest obecnie bez pracy”.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Smutne statystyki

        Według badania z 2023 r., jedna na 20 młodych osób (5%) była bierna zawodowo ze względu na zły stan zdrowia. W roku 2021/22 aż 34% młodych ludzi w Wielkiej Brytanii, w wieku od 18 do 24 lat zgłosiło objawy zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, stany lękowe lub choroba afektywna dwubiegunowa. W 2000 roku odsetek ten wynosił 24%. W rezultacie w latach 2021–2022 ponad 500.000 tys. osobom w wieku od 18 do 24 lat przepisano leki przeciwdepresyjne. Ponadto jak wykazały badania, młode kobiety radzą sobie gorzej i półtora raza częściej doświadczają złego stanu zdrowia psychicznego niż młodzi mężczyźni czyli 41% w porównaniu do 26%.

        „Najbardziej powinniśmy zaniepokoić się, gdy słabe zdrowie psychiczne młodych osób idzie w parze ze słabymi wynikami w edukacji. Ekonomiczne konsekwencje złego stanu zdrowia psychicznego są najbardziej dotkliwe w przypadku młodych ludzi, którzy nie studiują, a co trzeci młody człowiek, który nie ukończył studiów, cierpiący na powszechne zaburzenia psychiczne, jest obecnie bez pracy” – podsumowała Louise Murphy, starsza ekonomistka w Resolution Foundation

        __________

        Źródło: „BBC”. Fot: Fotolia


        Wojna supermarketów w Wielkiej Brytanii. Najtańszy – Najgorszy?

        Według analityków, ceny w supermarketach w Wielkiej Brytanii, były w lutym o 5,3 proc. wyższe niż rok temu. Jednocześnie po spowolnieniu poświątecznym w supermarketach znowu pojawiły się cudowne promocje, a konsumenci wydali o 586 milionów funtów więcej niż w lutym ubiegłego roku.

        Nie da się ukryć, iż w ostatnich latach tradycyjne supermarkety w Wielkiej Brytanii odczuły wyraźną presję ze strony tańszych niemieckich dyskontów takich jak Aldi i Lidl, które od kilku lat wygrywają w rankingach najtańszych sklepów na UK. Jak się wydaje z powodu cen właśnie, ekspansja obu tych sieci odciągnęła znaczną liczbę klientów od największych supermarketów takich jak Tesco czy Asda.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Według analityków, Lidl był najszybciej rozwijającym się supermarketem w UK i to szósty miesiąc z rzędu. Sprzedaż w Lidlu wzrosła o 10,9% w ciągu 12 tygodni kończących się 18 lutego. Natomiast drugi z niemieckich supermarketów Aldi, zwiększył sprzedaż o 5,7% i utrzymał swój udział na poziomie 9,4%. Sainsbury’s i Tesco zwiększyły swój udział w rynku, odnotowując wzrost sprzedaży odpowiednio o 7,6% i 6,2%.

        Jednak pomimo niskich cen w niemieckich supermarketach to Marks and Spencer został wybrany ulubionym supermarketem w Wielkiej Brytanii, mimo że kupujący uważają, że jest „trochę drogi”. Marks and Spencer zajął pierwsze miejsce w rankingu platformy konsumenckiej Which?, już trzeci rok z rzędu z wynikiem zadowolenia klientów na poziomie 76%.

        Ulubione sklepy Brytyjczyków według rankingu Which?:

        1. M&S – 76%
          2. Aldi – 73%
          3. Waitrose – 72%
          4. Sainsbury’s – 70%
          4. Tesco – 70%
          6. Iceland – 69%
          7. Lidl – 68%
          8. Asda – 64%
          8. Morrisons – 64%

        Najtańszymi supermarketami w przypadku dużego wózka zakupowego są: (W przypadku większego koszyka zakupowego Aldi i Lidl są wyłączone z tego badania, ponieważ obejmuje ono szereg markowych artykułów, takich jak papier toaletowy Andrex i ser Cathedral City, których te dyskonty nie sprzedają.)

        1. Asda (£326,77)
          2. Morrisons (£336,41)
          3. Ocado (£346,23)
          4. Tesco (£349,34)
          5. Sainsbury’s (£354,06)
          6. Waitrose (£367,79)

        Po porównaniu cen podstawowych artykułów spożywczych w grudniu, najtańszymi okazały się: (w nawiasie podano koszt 43 artykułów zakupionych w danym sklepie)

        1. Aldi (£74,83)
          2. Lidl (£76,74)
          3. Asda (£84,21)
          4. Sainsbury’s (£84,54)
          5. Tesco (£84,86)
          6. Morrisons (£87,24)
          7. Ocado (£89,28)
          8. Waitrose (£94,94)

        __________

        Źródło: „DailyMail”. Fot: Fotolia