Szokujące wyniki śledztwa. Miliony sklepowych kurczaków ze śladami poparzeń

Jeśli kupiliście już kurczaka na jutrzejszy obiad to zdecydowanie przyjrzyjcie się jakości kupionego mięsa właśnie. Dlaczego? Okazuje się iż miliony kurczaków sprzedawanych w Wielkiej Brytanii mają ślady poparzeń. Szokujące wyniki śledztwa przedstawiła stacja BBC. Jak wyjaśnia stacja, która zbadała sprawę, są to poparzenia skóry spowodowane trzymaniem zwierząt we własnych odchodach, a to nie najlepiej świadczy o standardach na niektórych fermach drobiu.

Cechą charakterystyczną na sprzedawanym w sklepach mięsie są widoczne na tylnich nogach ciemne plamy. Kurczak ze śladami takich poparzeń jest nadal bezpieczny do spożycia, jednak jest to wskaźnik podejścia hodowcy do zachowania niezbędnych standardów dobrostanu zwierząt. Z czego to wynika? Otóż wiąże się to z dużym zagęszczeniem ptaków na małej powierzchni i jest wynikiem długotrwałego kontaktu z wilgotną, brudną ściółką – mówiąc delikatnie. Fakty są takie, że kurczaki siedzą we własnych odchodach.

Dalsza część tekstu
pod materiałem naszej reklamy:

Choć Krajowy Związek Farmerów stwierdził, że brytyjscy rolnicy przestrzegają „jednych z najwyższych standardów dobrostanu zwierząt na świecie” i korzystają z dobrze wentylowanych obór, aby zapobiec zamoczeniu ściółki, a rzecznik ministerstwa rolnictwa wyjaśnia, że obecne przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt wymagają, aby wszystkie kurczaki miały stały dostęp do suchej ściółki, a „naruszenia przepisów są traktowane bardzo poważnie” to wyniki śledztwa są porażające.

Stacja BBC zwróciła się do 10 czołowych sprzedawców żywności w Wielkiej Brytanii takich jak: Tesco, Sainsbury’s, Asda, Morrisons, Aldi, Co-op, Lidl, Waitrose, Iceland i Ocado, prosząc o dane dotyczące dobrostanu zwierząt, których mięso sprzedawane jest na ich sklepowych półkach.

Asda, Morrisons, Lidl, Iceland i Ocado – nie podało konkretnych danych liczbowych.

Co-op sprzedaje około 30 milionów kurczaków rocznie i odnotowała oparzenia stawów skokowych u 36,7% sprowadzanego przez siebie drobiu.

Supermarkety Aldi wykazały, że oparzenia stawu skokowego wystąpiły u 33,5% sprzedawanych kurczaków.

Tesco w sezonie 2022/23 odnotowało 26,3% takich przypadków. Firma odmówiła formalnego komentarza.

Sieć Sainsbury’s  stwierdziła oparzenia u jednego na pięć swoich kurczaków.

Waitrose miał najniższy odnotowany roczny wynik wynoszący 2,7%.

Lidl był jednym ze sklepów, który nie przekazał danych BBC. Jednak jedna z grup kampanii na rzecz dobrostanu zwierząt, Open Cages, przeprowadziła własne śledztwo. Wolontariusze sprawdzili ponad 500 kurczaków na półkach 22 sklepów Lidl w dziewięciu brytyjskich miastach. Wynik był szokujący bowiem stwierdzono, że aż 74% sprawdzanych przez nich kurczaków miało ślady poparzeń.

__________

Źródło: „BBC”. Fot: BBC
Więcej czytaj tutaj.


Najnowsze wpisy

Get involved!

Dołącz do Naszej społeczności!

Comments

No comments yet