Polacy na tropie przyczyn long COVID

Naukowcy zebrali grupę 200 osób, która przeszła pierwszą w życiu infekcję SARS-CoV-2 i nie była zaszczepiona. Osoby zgłaszające uporczywe objawy przez okres minimum trzech miesięcy po infekcji (a nie występujące u nich przed infekcją) poddali się bardzo szerokim badaniom biochemicznym i klinicznym.

Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy wyodrębnili trzy fenotypy long COVIDoddechowy, kardiologiczny i psychiatryczny. Jak podkreśla rozmówca PAP, wszyscy uczestnicy badania zgłaszali objawy, które – jak się później okazało – korelowały z wynikami ich testów laboratoryjnych i klinicznych. „Nie można więc tym osobom zarzucać, że wymyśliły sobie long COVID. A niekiedy zdarza się, że słyszą takie insynuacje od bliskich, pracodawców, a nawet wybranych lekarzy” – zaznacza.

Dalsza część tekstu
pod materiałem naszej reklamy:

Brak przeciwciał przeciw białku nukleokapsydu wirusa SARS-CoV-2 dwukrotnie zwiększał ryzyko wystąpienia tzw. long COVID – ustalił międzyuczelniany zespół polskich naukowców. Odkrycie to, choć wymaga dalszego sprawdzenia, może potencjalnie otworzyć nowe ścieżki profilaktyki i leczenia tego zaburzenia.

Według definicji WHO, long COVID diagnozuje się, gdy spełnione są następujące warunki: trzy miesiące po infekcji wirusem SARS-CoV-2 nadal występuje u pacjenta przynajmniej jedna dolegliwość; dolegliwość ta utrzymuje się od co najmniej dwóch miesięcy; niemożliwe jest jej wyjaśnienie w inny sposób niż przebytą infekcją.

„Wiemy, że zjawisko to może dotykać więcej niż 10 proc. zakażonych SARS-CoV-2. Mowa więc o ogromnej rzeszy ludzi i kosztach, biorąc pod uwagę skalę rozprzestrzenienia się tego wirusa w ludzkiej populacji. A niestety wciąż nie mamy ustalonych procedur terapeutycznych” – mówi w rozmowie z Nauką w Polsce dr hab. Piotr Rzymski, prof. Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, jeden z autorów badania, którego wyniki przedstawiono przed kilkoma dniami na ESCMID Global w Barcelonie (Hiszpania) – największym i najbardziej prestiżowym kongresie poświęconym mikrobiologii i chorobom zakaźnym.

Wraz ze współpracownikami z kilku innych polskich uniwersytetów (Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku) prof. Rzymski przeprowadził badanie, którego celem było ustalenie możliwych przyczyn rozwoju długiego Covidu. Specjaliści chcieli lepiej zrozumieć związek między adaptacyjną odpowiedzią immunologiczną na infekcję SARS-CoV-2 a długo utrzymującymi się objawami zakażenia.

„Long COVID to intrygujące, ale nie łatwe do zbadania zjawisko – opowiada prof. Rzymski. – Jego etiologia i profil towarzyszących objawów są złożone. To tak naprawdę konstelacja różnych przypadłości o zbieżnej przyczynie, jaką jest przejście infekcji SARS-CoV-2”.

Przeprowadzone dotychczas badania wskazują, że do long COVID może prowadzić rozregulowanie odpowiedzi układu odpornościowego, przewlekły stan zapalny, procesy autoimmunizacyjne, reaktywacja uśpionych wirusów, zaburzenia krzepnięcia czy nieprawidłowa produkcja wybranych neuroprzekaźników. Niektóre doniesienia naukowe sugerują, że u części pacjentów może on być rezultatem wydłużonego utrzymywania się wirusa lub jego białek w wybranych lokalizacjach organizmu. „Takiemu zjawisku mogłaby sprzyjać zaburzona produkcja przeciwciał przeciw SARS-CoV-2. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak kształtuje się ona w naszej grupie pacjentów” – opowiada prof. Rzymski.

Jak dodaje, z badaniem long COVID wiąże się jeszcze jeden problem – większość naukowców analizuje go, opierając się wyłącznie o objawy zgłaszane przez pacjentów, co zwiększa ryzyko przeszacowania zjawiska. „Dlatego w naszym badaniu dokonaliśmy obiektywizacji, wykorzystując uznane parametry laboratoryjne i biochemiczne” – mówi badacz.

Naukowcy zebrali więc grupę 200 osób, która przeszła pierwszą w życiu infekcję SARS-CoV-2 i nie była zaszczepiona. Osoby zgłaszające uporczywe objawy przez okres minimum trzech miesięcy po infekcji (a nie występujące u nich przed infekcją) poddali się bardzo szerokim badaniom biochemicznym i klinicznym.

„Long COVID to intrygujące, ale nie łatwe do zbadania zjawisko – opowiada prof. Rzymski. – Jego etiologia i profil towarzyszących objawów są złożone. To tak naprawdę konstelacja różnych przypadłości o zbieżnej przyczynie, jaką jest przejście infekcji SARS-CoV-2”.

Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy wyodrębnili trzy fenotypy long COVIDoddechowy, kardiologiczny i psychiatryczny. Jak podkreśla rozmówca PAP, wszyscy uczestnicy badania zgłaszali objawy, które – jak się później okazało – korelowały z wynikami ich testów laboratoryjnych i klinicznych. „Nie można więc tym osobom zarzucać, że wymyśliły sobie long COVID. A niekiedy zdarza się, że słyszą takie insynuacje od bliskich, pracodawców, a nawet wybranych lekarzy” – zaznacza.

U pacjentów zbadano również profil przeciwciał przeciw SARS-CoV-2. Okazało się, że uczestnicy z long COVID charakteryzowali się istotnie rzadszym występowaniem przeciwciał IgG przeciw nukleokapsydowi. Ich brak zwiększał w sposób niezależny dwukrotnie ryzyko rozwoju long COVID.

„To ważna obserwacja, bo jedna z hipotez etiologicznych long COVID zakłada wydłużoną obecność antygenów wirusa SARS-CoV-2 w organizmie – mówi prof. Rzymski. – Tymczasem brak takich przeciwciał zwiększa szansę na wydłużenie tej obecności”.

Jak wyjaśnia specjalista, nukleokapsyd to wirusowe białko, które może zaburzać różne szlaki w komórkach, sprzyjać stanom zapalnym i upośledzać działanie interferonów – cząsteczek odgrywających istotną rolę antywirusową. Brak produkcji przeciwciał przeciw niemu może więc potencjalnie prowadzić do wydłużonej szkodliwości tego białka i w efekcie sprzyjać rozwojowi long COVID.

„To wymaga oczywiście dalszego sprawdzenia, ale potencjalnie otwiera ścieżki terapeutyczne bądź profilaktyczne. Proszę zauważyć, że dopuszczone w Europie szczepionki wykorzystują białko kolca wirusa jako antygen. Z badań wynika, że ich stosowanie zmniejsza ryzyko long COVID, choć efekt ten nie jest bardzo spektakularny. A gdyby pomyśleć o preparatach, które poza pobudzaniem produkcji przeciwciał przeciw białku kolca spowodują wyprodukowanie też i tych przeciw nukleokapsydowi? Jest kilka takich obiecujących projektów. Ciekawie byłoby sprawdzić, czy poprzez szerszy profil immunizacji mogłyby też zapewniać lepszą ochronę przed long COVID” – podsumowuje Rzymski. (PAP)

________

Źródło: Nauka w Polsce
Katarzyna Czechowicz.
Fot: Internet


Zrób najważniejszy
Quiz w Twoim życiu!
Na poważnie i wesoło!

Jesteś zainteresowany
rozmową o ubezpieczeniu?
Wyślij do Nas Wiadomość

    badanie krwi bagaż brexit ceny chemioterapia council covid covid-19 czerniak deportacja Depresja dieta dom Dziecko e-papierosy emigracja gaz HIV krew kurczak macica migrena mięsaki mRNA młodzież nowotwór nowy lek ogrzewanie osobowość osocze otyłość pasażer pogrzeb policja polityka praca prostata przestępstwo płuca Quiz rachunki rak rodzice ryanair samolot supermarket szczepienia szczepionka tax Tusk UE warzywa wirus wizz air wojsko wstrząs wątroba śmierc żołnierz żywność

    Najnowsze wpisy

    AstraZeneca wycofuje szczepionkę przeciw Covid-19

    Firma AstraZeneca rozpoczęła ogólnoświatowe wycofywanie swojej szczepionki przeciwko Covid-19 ze względu na „nadwyżkę dostępnych zaktualizowanych szczepionek” ukierunkowanych na nowe warianty wirusa. Firma farmaceutyczna twierdzi, że nowsze szczepionki doprowadziły do spadku popytu na szczepionkę AstraZeneca, która nie jest już produkowana ani dostarczana.

    „Według niezależnych szacunków w samym pierwszym roku stosowania leku uratowano życie ponad 6,5 miliona osób, a na całym świecie dostarczono ponad 3 miliardy dawek” – czytamy w oświadczeniu.

    Dalsza część tekstu
    pod materiałem naszej reklamy:

    Oświadczenie to następuje po tym, jak firma farmaceutyczna dobrowolnie wycofała w marcu pozwolenie na dopuszczenie leku do obrotu w Unii Europejskiej, czyli zgodę na dopuszczenie leku do obrotu w państwach członkowskich. W dniu 7 maja Europejska Agencja Leków wydała zawiadomienie, że szczepionka nie jest już dopuszczona do stosowania.

    W oświadczeniu AstraZeneca stwierdziła, że decyzja została podjęta, ponieważ obecnie dostępnych jest wiele nowszych szczepionek, które zostały przystosowane do zwalczania wariantów Covid-19. Doprowadziło to do spadku popytu na szczepionkę AstraZeneca, która nie jest już produkowana ani dostarczana.

    „Według niezależnych szacunków w samym pierwszym roku stosowania leku uratowano życie ponad 6,5 miliona osób, a na całym świecie dostarczono ponad 3 miliardy dawek” – czytamy w oświadczeniu.

    „Nasze wysiłki zostały docenione przez rządy na całym świecie i są powszechnie uważane za kluczowy element zakończenia globalnej pandemii. Będziemy teraz współpracować z organami regulacyjnymi i naszymi partnerami, aby wytyczyć jasną ścieżkę prowadzącą do zakończenia tego rozdziału i znaczącego wkładu w pandemię Covid-19″.

    Inne kraje już przestały dostarczać szczepionkę. Nie jest ona dostępna do stosowania w Australii od marca 2023 r., chociaż jej stosowanie było już wycofywane od czerwca 2021 r. ze względu na powszechną dostępność nowszych szczepionek.

    W 2021 r. firma AstraZeneca zmieniła nazwę swojej szczepionki przeciw Covidowi na Vaxzevria. Szczepionka została dopuszczona do stosowania u osób w wieku 18 lat i starszych, podawana w postaci dwóch wstrzyknięć, zwykle w mięsień ramienia, w odstępie około trzech miesięcy. W niektórych krajach był również używany jako zastrzyk przypominający.

    Szczepionka składa się z innego wirusa z rodziny adenowirusów, zmodyfikowanego tak, aby zawierał gen wytwarzający białko SARS-CoV-2, wirusa wywołującego Covid-19. Szczepionka nie zawiera samego wirusa i nie może go wywołać.

    Chociaż ogólnie stwierdzono, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna, niosła ze sobą ryzyko rzadkiego, ale poważnego działania niepożądanego, znanego jako zakrzepica z małopłytkowością (TTS). Rzadki zespół wystąpił u około dwóch do trzech osób na 100 000 zaszczepionych szczepionką Vaxzevria.

    Kierownik epidemiologii na Uniwersytecie Deakin w Australii, profesor Catherine Bennett, stwierdziła, że szczepionka odegrała kluczową rolę w światowej walce z wirusem, szczególnie na początku pandemii, kiedy dostępna była ograniczona liczba szczepionek.

    „Uratowało to miliony istnień ludzkich i nie należy o tym zapominać” – stwierdziła.

    W najnowszym zaleceniu dotyczącym szczepionki przeciwko Covid-19 wydanym przez Światową Organizację Zdrowia w kwietniu stwierdzono, że receptury szczepionek przeciwko Covid-19 powinny być ukierunkowane na linię wirusa JN.1, która wypiera istniejące warianty linii XBB.

    __________

    Źródło: „The Guardian”. Fot: Depositphotos


    Zrób najważniejszy
    Quiz w Twoim życiu!
    Na poważnie i wesoło!

    Jesteś zainteresowany
    rozmową o ubezpieczeniu?
    Wyślij do Nas Wiadomość

      badanie krwi
      bagaż
      brexit
      ceny
      chemioterapia
      council
      covid
      covid-19
      czerniak
      deportacja
      Depresja
      dieta
      dom
      Dziecko
      e-papierosy
      emigracja
      gaz
      HIV
      krew
      kurczak
      macica
      migrena
      mięsaki
      mRNA
      młodzież
      nowotwór
      nowy lek
      ogrzewanie
      osobowość
      osocze
      otyłość
      pasażer
      pogrzeb
      policja
      polityka
      praca
      prostata
      przestępstwo
      płuca
      Quiz
      rachunki
      rak
      rodzice
      ryanair
      samolot
      supermarket
      szczepienia
      szczepionka
      tax
      Tusk
      UE
      warzywa
      wirus
      wizz air
      wojsko
      wstrząs
      wątroba
      śmierc
      żołnierz
      żywność

      Najnowsze wpisy

      Uczniowie przez wirusa „nie potrafią czytać ani pisać”

      Według brytyjskich mediów następstwa zamknięcia szkół podczas pandemii wciąż niestety odbijają się na umiejętnościach wielu uczniów (m.in. londyńskich) i mogą być przez uczniów odczuwalne nawet do 2030 roku.

      Najnowsze badania w Wielkiej Brytanii wykazały, iż szkodliwe skutki zamykania szkół podczas pandemii Covid-19 mogą być odczuwalne jeszcze nawet w latach 30. XXI wieku, a według niepokojących przewidywań, uczniowie w Anglii będą wciąż uzyskiwać gorsze wyniki w egzaminach GCSE. Skutki pandemii spowodowały, że w następstwie zamykanych szkół dzieci często nie potrafią dobrze czytać i pisać, a wielu uczniów opuszcza zajęcia szkolne z powodu rosnącego poziomu stresu z tym związanego.

      Dalsza część tekstu
      pod materiałem naszej reklamy:

      Z raportu, którego współautorem jest profesor Major wynika, że dzieci, które przeszły przez pandemię, borykają się z największym pogorszeniem wyników w egzaminach GCSE od dziesięcioleci! Ponadto, w raporcie, przygotowanym wspólnie przez naukowców z uniwersytetów w Exeter, Strathclyde i London School of Economics, przeanalizowano, w jaki sposób zamknięcie szkół utrudnia rozwój umiejętności dzieci w wieku pięciu, 11 i 14 lat. Otóż przewiduje się, że w 2030 r. mniej niż dwóch na pięciu uczniów w Anglii uzyska ocenę 5 lub wyższą z egzaminów GCSE z języka angielskiego i matematyki.

      Co ciekawe, w raporcie zaleca się ponadto skrócenie długich wakacji szkolnych, argumentując, że kalendarz szkolny „utknął w czasach wiktoriańskich” – informuje Standard.co.uk

      __________

      Źródło: „Standard.co.uk”. Fot: Fotolia


      Zrób najważniejszy
      Quiz w Twoim życiu!
      Na poważnie i wesoło!

      Jesteś zainteresowany
      rozmową o ubezpieczeniu?
      Wyślij do Nas Wiadomość

        badanie krwi
        bagaż
        brexit
        ceny
        chemioterapia
        council
        covid
        covid-19
        czerniak
        deportacja
        Depresja
        dieta
        dom
        Dziecko
        e-papierosy
        emigracja
        gaz
        HIV
        krew
        kurczak
        macica
        migrena
        mięsaki
        mRNA
        młodzież
        nowotwór
        nowy lek
        ogrzewanie
        osobowość
        osocze
        otyłość
        pasażer
        pogrzeb
        policja
        polityka
        praca
        prostata
        przestępstwo
        płuca
        Quiz
        rachunki
        rak
        rodzice
        ryanair
        samolot
        supermarket
        szczepienia
        szczepionka
        tax
        Tusk
        UE
        warzywa
        wirus
        wizz air
        wojsko
        wstrząs
        wątroba
        śmierc
        żołnierz
        żywność

        Najnowsze wpisy

        Szczepionka przeciw HPV chroni przed różnymi rakami

        Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka – podkreślają eksperci. Jedynie 5 proc. dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

        Jest to wirus brodawczaka ludzkiego, który odpowiada niemal za 100 proc. przypadków raka szyjki macicy u kobiet, ale też za zachorowania na inne nowotwory złośliwe, w tym raka pochwy i sromu u kobiet, prącia u mężczyzn oraz u obu płci – raka odbytu, a także za znaczny odsetek nowotworów głowy i szyi, jak rak gardła, krtani i przełyku.

        Dalsza część tekstu
        pod materiałem naszej reklamy:

        Dr Tomasz Sobierajski, kierownik Ośrodka Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim, przedstawił wyniki najnowszego badania na temat wiedzy Polaków i Polek o szczepieniach przeciw HPV.

        Z badania – przeprowadzonego przez Instytutu praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej oraz Ośrodek Badań Socjomedycznych i opisanego w raporcie – wynika, że trzy czwarte (73 proc.) respondentów słyszało o wirusie HPV. Jednak aż co czwarta osoba (27 proc.) nie potrafiła wskazać ani jednej choroby, którą może on wywołać. Co więcej, 20 proc. wskazało, iż HPV wywołuje opryszczkę, podkreślił prof. Sobierajski. Tymczasem jest ona wywoływana przez wirus opryszczki pospolitej – HSV. Wśród chorób, do których rozwoju może przyczyniać się zakażenie HPV, błędnie wymieniano też raka wątroby (7 proc.), swędzącą wysypkę (7 proc.) czy udar mózgu (2 proc.).

        Dr Sobierajski przypomniał, że z opublikowanego w lutym 2024 r. raportu pt. „Polki i Polacy a choroby i zdrowie” wynika, iż najbardziej spośród wszystkich schorzeń boimy się nowotworów – aż 62 proc. badanych wskazało na te choroby. „W najnowszym badaniu aż 85 proc. osób zadeklarowało, że gdyby istniała skuteczna szczepionka przeciw nowotworom, to by się zaszczepiły. Jednocześnie co drugi badany nie słyszał o szczepieniu przeciw HPV, a są to szczepionki niezwykle skuteczne, jeżeli chodzi o profilaktykę wielu nowotworów” – podkreślił specjalista.

        Dodał, że z powodu niedostatecznej wiedzy Polacy nie korzystają z tych szczepień. W badaniu jedynie 5 proc. respondentów przyznało, że jest zaszczepionych przeciw HPV; chęć zaszczepienia się przeciwko temu wirusowi wyraziła co czwarta osoba. Tymczasem z powodu raka szyjki macicy w Polsce codziennie wciąż umiera 5 kobiet, podkreślił socjolog. Są wśród nich również kobiety młode, które mają małe dzieci.

        Pierwsza szczepionka (tzw. 4-walentna) przeciw wirusowi HPV pojawiła się na światowych rynkach w 2006 r. Od tej pory do użycia weszły jeszcze: szczepionka 2-walentna oraz 9-walentna. Początkowo wprowadzono je jako profilaktykę zmian tzw. przednowotworowych w obrębie szyjki macicy, co miało skutkować zmniejszeniem zachorowań na raka tego narządu.

        „Badania potwierdziły, że szczepionka przeciw HPV nie chroni tylko przed rakiem szyjki macicy. To musi się przebić w świadomości społecznej, że HPV wywołuje również inne nowotwory” – podkreśliła dr Monika Wanke-Rytt, przewodnicząca Zespołu ds. Kontroli Zakażeń, zastępczyni kierownika Oddziału Klinicznego Obserwacyjno-Izolacyjnego i Pediatrii UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

        Na przykład szczepionka 9-walentna, która chroni przed rozwojem przewlekłego zakażenia dziewięcioma typami HPV (6, 11, 16, 18, 31, 33, 45, 52 i 58), okazała się skuteczna w profilaktyce zmian przednowotworowych i nowotworów szyjki macicy, sromu lub pochwy oraz odbytu, a także w profilaktyce brodawek narządów płciowych (tzw. kłykcin kończystych).

        Eksperci obecni na konferencji zwrócili uwagę, że onkogenne typy HPV są też coraz częstszą przyczyną nowotworów głowy i szyi, takich jak rak gardła, krtani, przełyku, migdałków. „Statystyki wskazują, że HPV ma udział aż w 50 proc. przypadków nowotworów głowy i szyi” – zaznaczyła dr Wanke-Rytt. Wśród innych czynników ryzyka tych chorób wymieniła też palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Jak podkreśliła, są to nowotwory bardzo okaleczające i trudne w leczeniu.

        „Kiedyś oceniano, że na nowotwory głowy i szyi chorują głównie osoby starsze, ale obecnie okazuje się, że coraz częściej są to pacjenci młodzi” – dodał dr Sobierajski.

        Zdaniem ekspertów brak wiedzy na temat szczepień przeciwko HPV w społeczeństwie i wśród lekarzy jest jedną z przyczyn niskiej wyszczepialności nastolatków w ramach Powszechnego Programu Szczepień przeciw ludzkiemu wirusowi brodawczaka (HPV). Od czerwca 2023 r. w ramach tego programu są one bezpłatne dla dziewcząt i chłopców w wieku 12 i 13 lat (tj. po ukończeniu 11. roku życia i przed ukończeniem 14. roku życia). Z danych podawanych przez Ministerstwo Zdrowia na różnych konferencjach prasowych wynika jednak, że dotychczas udział w programie wzięło zaledwie 20 proc. uprawnionych nastolatków.

        W programie dla nastolatków obecnie są dostępne bezpłatnie dwie szczepionki – 2-walentna i 9-walentna. Według dr Wanke-Rytt zaszczepienie jedną lub drugą jest obecnie wystarczające, by chronić przed najbardziej onkogennymi typami HPV, jednak przeciw brodawkom narządów płciowych i krtani ochroni tylko szczepionka 9-walentna. Tymczasem lekarze nie informują rodziców o tych różnicach, ocenił dr Sobierajski.

        O braku wiedzy na temat wirusa HPV świadczy też fakt, że większość uczestników najnowszego badania ocenia, iż nie jest nosicielem żadnego typu wirusa HPV.

        Jednakże kontakt z wirusem będzie mieć w ciągu życia aż 80 proc. aktywnych seksualnie osób, gdyż przenosi się on głównie drogą płciową. Dr Wanke-Rytt zwróciła uwagę, że wirusem tym można się zakazić (choć rzadziej) również podczas pobytu w saunie czy w toalecie w miejscu publicznym (jeśli mamy kontakt bezpośredni z deską klozetową). „Dzięki najnowszym badaniom okazało się też, że wirus HPV jest tak mały, iż prezerwatywy nie chronią w 100 proc. przed zakażeniem” – podkreśliła specjalistka.

        W jej opinii za mało mówi się o tzw. wertykalnej drodze zakażenia, tj. o tym, że matka może przekazać wirusa HPV dziecku w czasie porodu. Co więcej, badania dowodzą, że do zakażenia wirusem może dojść w łonie matki, bowiem HPV jest obecny w płynie owodniowym. Dr Wanke-Rytt przytoczyła przykład dziecka, które w wieku 1,5 roku miało brodawki narządów płciowych (kłykciny kończyste). Okazało się, że wirusa przekazała dziecku matka. „W pierwszych latach życia dziecka jego kontakt z mamą jest bardzo intensywny (…) i wtedy także może dojść do zakażenia” – wyjaśniła.

        Specjalistka podkreśliła, że szczepiąc się przeciw HPV nie chronimy wyłącznie siebie, ale możemy ochronić swoje dzieci m.in. przed nawracającymi brodawczakami krtani. „To jest koszmarna choroba. (…) Dzieci, u których rosną brodawczaki krtani początkowo mają tylko chrypkę, która się nasila. Powiększanie się brodawczaków powoduje pewne trudności z oddychaniem i wtedy dziecko trafia do szpitala. Problem w tym, że odrastają one szybko po wycięciu i dziecko do 5. roku życia może przejść nawet 100 operacji wycięcia brodawczaków. Można by tego uniknąć, gdyby mama się zaczepiła” – tłumaczyła dr Wanke-Rytt.

        Specjaliści zwrócili uwagę, że przeciw HPV można się zaszczepić w każdym wieku, a zakażenie jednym typem wirusa nie jest do tego przeciwwskazaniem i nie chroni przed innymi typami HPV. (PAP)

        __________

        Źródło: „PAP Nauka w Polsce” Joanna Morga. Fot: Pexels


        Zrób najważniejszy
        Quiz w Twoim życiu!
        Na poważnie i wesoło!

        Jesteś zainteresowany
        rozmową o ubezpieczeniu?
        Wyślij do Nas Wiadomość

          badanie krwi
          bagaż
          brexit
          ceny
          chemioterapia
          council
          covid
          covid-19
          czerniak
          deportacja
          Depresja
          dieta
          dom
          Dziecko
          e-papierosy
          emigracja
          gaz
          HIV
          krew
          kurczak
          macica
          migrena
          mięsaki
          mRNA
          młodzież
          nowotwór
          nowy lek
          ogrzewanie
          osobowość
          osocze
          otyłość
          pasażer
          pogrzeb
          policja
          polityka
          praca
          prostata
          przestępstwo
          płuca
          Quiz
          rachunki
          rak
          rodzice
          ryanair
          samolot
          supermarket
          szczepienia
          szczepionka
          tax
          Tusk
          UE
          warzywa
          wirus
          wizz air
          wojsko
          wstrząs
          wątroba
          śmierc
          żołnierz
          żywność

          Najnowsze wpisy